![]() Trochę lepiej w to spotkanie weszli przyjezdni, którzy mogli liczyć głównie na Isaiaha Whiteheada. Jarosław Zyskowski i Keondre Kennedy sprawiali jednak, że sopocianie ciągle byli bardzo blisko. Amerykanin po chwili dawał przewagę swojej ekipie! Swoje akcje dokładali też Nahiem Alleyne i Marcus Weathers, a po 10 minutach było 26:20. W drugiej kwarcie Trefl starał się kontrolować sytuację, w czym pomagał m. in. Jakub Schenk. Po kolejnej trójce Kennedy’ego różnica wzrosła do 12 punktów. King nie był w stanie nawiązać rywalizacji, a rywale rozkręcali się w ofensywie! Po dobitce Dariousa Motena prowadzili nawet 17 punktami. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 55:40.
![]() Dla przeciwnika bramkę zdobył Assad Al Hamlawi, a stan rywalizacji wyrównał Efthymis Koulouris, strzelając swojego szesnastego gola w tym sezonie ligowym. Początek starcia toczył się w bardzo szybkim tempie. Byliśmy świadkami otwartego spotkania. Gospodarze już w 2. minucie mieli doskonałą szansę na objęcie prowadzenia. Po błyskawicznie wyprowadzonej kontrze do dobrej sytuacji strzeleckiej doszedł Assad Al Hamlawi, ale futbolówka ostatecznie trafiła w plecy Linusa Wahlqvista i wyszła za linię końcową boiska.
![]() ![]() Goście od początku meczu zaskakiwali - po trafieniach Jaydena Martineza i Malika Johnsona byli lepsi o pięć punktów. Tak było też na trzy minuty przed końcem tej części meczu po trójce Pawła Kikowskiego. Gospodarze zareagowali na to świetną serią 10:0, w której rewelacyjnie prezentował się Divine Myles. Dzięki niemu było 22:17. W drugiej kwarcie torunianie uciekali nawet na osiem punktów po rzucie z dystansu Dominika Wilczka. Kacper Borowski i Paweł Kikowski starali się nawiązywać rywalizację, ale z drugiej strony swoje robili Viktor Gaddefors i Abdul-Malik Abu. Stargardzianie ciągle byli jednak w grze, w czym pomagał Luther Muhammad. Po trafieniu Barreta Bensona pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:42.
![]() To czeka Portowców w piątkowy wieczór we Wrocławiu, gdzie granatowo-bordowi zmierzą się z miejscowym Śląskiem. 'Wojskowi' obecnie znajdują się w strefie spadkowej, jednak potyczki z takimi przeciwnikami bywają wyjątkowo trudne. Liczymy na dobrą grę naszej drużyny i przywieziony do Szczecina z Dolnego Śląska komplet punktów!
![]() Mecz na początku układał się lepiej dla gości, którzy mogli liczyć m. in. na Emmanuela Nzekwesiego. Po późniejszej trójce De’Jona Davisa różnica wzrosła do pięciu punktów. Szczecinianie ciągle byli blisko, w czym pomagał m. in. Isaiah Whitehead. WKS Śląsk był jednak nie do zatrzymania w ataku - po wsadzie Ajdina Penavy po 10 minutach prowadził 25:31. Drugą kwartę wrocławianie rozpoczęli od małej serii 0:5 i po kolejnym zagraniu Davisa prowadzenie wzrosło do 11 punktów. Mateusz Kostrzewski wraz z Tonym Meierem starali się nawiązywać rywalizację, ale to ciągle było za mało na rywali. Po trafieniu Kassima Nicholsona King zbliżył się co prawda na zaledwie pięć punktów, ale ekipa z Wrocławia odpowiedziała na to serią 0:7. Ostatecznie m. in. dzięki Senglinowi i Penavie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:57.
![]() Granatowo-bordowe wyruszyły na Lubelszczyznę ze sporymi nadziejami na zdobycie kompletu punktów - w pierwszej kolejce rundy wiosennej zmierzyły się z Górnikiem Łęczna. W ekipie rywalek Pogoni doszło do zmiany na stanowisku szkoleniowca i dla Mai Osińskiej, czyli nowej trenerki 'Zielono-Czarnych', był to udany debiut. Już w 26. minucie Luana Zajmi sfaulowała jedną z zawodniczek Górnika i sędzia ukarała Słowenkę drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką, co oznaczało, że Pogoń musiała grać przez większość spotkania w dziesiątkę.
![]() Pokazują to szczególnie ostatnie dwa sety wygrane do 12 i 13 punktów. W tabeli TAURON Ligi Chemik wskoczył aktualnie na 6. miejsce. MVP po raz kolejny została środkowa - Dominika Pierzchała
![]() Pogoń Szczecin zmierzy się z Puszczą w Niepołomicach. Półfinał Pucharu Polski: Puszcza Niepołomice - Pogoń Szczecin Ruch Chorzów - Legia Warszawa Mecz zostaną rozegrane 1 i 2 kwietnia 2025 r.
|
|