W środę Sandra Spa Pogoń Szczecin czeka powrót na Dolny Śląsk. Tym razem zmierzą się z Zagłębiem Lubin, które w PGNiG Superlidze zawodzi na całej linii. To będzie spotkanie zaległe, które pierwotnie miało się odbyć 9 października. Działacze Miedziowych poprosili o jego przełożenie ze względu na liczne urazy w swojej drużynie. Pogoń na tę prośbę przystała.
Podopieczni Wojciecha Zydronia zapowiadają walkę o punkty. - Będę bardzo szczęśliwy, jeśli zdobędziemy tam punkty. Na pewno damy z siebie wszystko - zapowiada. Rzeczywiście, szczecinianie muszą zacząć gonić stawkę, bo ta uciekła już naprawdę daleko.

Pocieszające jest to, że do zespołu wrócił Bartosz Konitz. Przerwa popularnego 'Oranje' trwała aż 9 miesięcy. Jego gra nie wygląda jeszcze tak, jak za dawnych czasów, ale nie można mu odmówić chęci i woli walki. To właśnie pokazał w Głogowie. Zdobył dwie bramki, walczył w defensywie.

Szczecinianie do udanych mogli zaliczyć pierwszą połowę, w drugiej czegoś brakowało. Podopieczni Wojciecha Zydronia chyba za bardzo chcieli, a na pewno zbyt szybko starali się gonić rywali. Tego błędu nie można powtórzyć w Lubinie. Tylko dokładnymi zagraniami i dokładnymi akcjami można z Zagłębiem skutecznie powalczyć o ligowe punkty. Tych do zdobycia będzie jednak tylko 2 (zagrają bowiem drużyny z dwóch różnych grup - granatowej i pomarańczowej).

W Pogoni wciąż bardzo wątpliwy jest występ Arkadiusza Bosego. Rosły obrotowy z miejsca stał się czołową postacią tej drużyny. Być może zagra za to Mateusz Zaremba. Wszystko okaże się tuż przed spotkaniem. Przypomnijmy, że zarówno Zagłębie jak i Pogoń zwyciężyli tylko raz. Szczecinianie pokonali Piotrkowianina Piotrków Trybunalski na wyjeździe 28:25. Ekipa z Dolnego Śląska pokonała KPR Legionowo 34:23, ale było to dość dawno temu.

Kogo w tej parze typować jako faworyta? Z racji własnego parkietu będą to jednak zawodnicy Pawła Nocha. Pogoń może jednak odnieść zwycięstwo. Czy tak się stanie? Początek meczu w środe (19 października) o godzinie 18.00.

źródło: własne