Zakończyły się rozgrywki Szczecińskiej Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej. Dwie spośród trzech drużyn SMSu Espadon znalazły się na podium.

Do rywalizacji w SALPS-owych rozgrywkach tradycyjnie zostały zgłoszone trzy zespoły reprezentujące Szkołę Mistrzostwa Sportowego Police. Ogólnie w I lidze kobiet do walki stanęło 11 zespołów. Jednym z faworytów do zajęcia pierwszego miejsca był zespół SMS Espadon I prowadzony przez trenera Mateusza Syllę. W poprzednim sezonie to właśnie ta drużyna okazała się najlepsza. W tym roku, skład ekipy znacząco uległ zmianie, ale nie przeszkodziło to w zaprezentowaniu wysokiej jakości gry. SMS Espadon I na 3 kolejki przed końcem rozgrywek obronił tytuł Mistrza I ligi.

- Nie było nam łatwo obronić tytułu mistrza. Każda z drużyn biorąca udział w rozgrywkach miała swoje mocne strony i nikt nie chciał poddać się bez walki. Do każdego meczu starannie się przygotowywałyśmy na treningach. Moim zdaniem jednak na boisku umiejętności nie były najważniejsze. Liczyło się pozostawione serce i waleczny charakter. To zadecydowało o naszym zwycięstwie - mówi Karolina Bohdanowicz libero SMS Espadon I (na zdj.).

Mimo, że SMS Espadon I w całym sezonie przegrał tylko dwa spotkania (oba 2:3), to mecze w ich wykonaniu niejednokrotnie były emocjonujące i pełne zwrotów akcji.

- Poziom rozgrywek był na dobrym poziomie. W każdym meczu było wiele zaciętych akcji i walki punkt za punkt. Tak naprawdę rzadko kiedy było do przewidzenia jakim rezultatem zakończy się spotkanie - dodaje Karolina Bohdanowicz.

Do ostatniej kolejki ważyły się losy zespołu SMS Espadon III. Wiadomo było jedynie, że drużyna ta stanie na podium, ale nie było wiadomo czy na drugim czy trzecim miejscu. Ostatecznie zawodniczki trenera Leszka Piaseckiego zgarnęły brązowe medale. To duży sukces, bowiem jest to jedna z najmłodszych drużyn, a w jej składzie znajdują się w większości uczennice gimnazjum.

- Z jednej strony to sukces, ale mamy pewien niedosyt. Były mecze, które z łatwością mogłyśmy wygrać, ale nasza gra w pewnym momencie zaczęła się sypać. Pewnie, że wolałybyśmy zająć pierwsze miejsce, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma - mówi Natalia Muszyńska zawodniczka SMS Espadon III.

Rozgrywki SALPS na pewno były formą sprawdzianu po codziennych treningach. Ale nie tylko.

- Dla mnie na pewno były także formą rozrywki, ale także treningiem. Na meczach doskonaliłam swoje umiejętności i ogrywałam się - dodaje Natalia Muszyńska.

Trzecia drużyna - SMS Espadon II - również do samego końca nie była pewna swojego losu. Drużynie trener Marii Liktoras mimo wielkich chęci i zapału brakowało siatkarskich umiejętności, by zająć w połowie sezonu miejsce w bezpiecznej strefie i ze spokojem dokończyć rozgrywki. Dopiero w ostatniej kolejce, zasłużona wygrana 3:0 z SOS UKS 18 I dała awans na 9. miejsce i utrzymanie w gronie I-ligowców. Czy można było dokonać tego wcześniej?

- Tak, ale nie wszystko poszło tak jak byśmy chciały. Było kilka meczów, które byłyśmy w stanie wygrać, jednak serie błędów dekoncentrowały nas i przesądzały o wyniku spotkania - mówi Ewa Raczyńska libero SMS Espadon II.

Zawodniczki SMS Espadon II pomimo niekorzystnego wyniku potrafiły walczyć do końca. Były jednak też takie mecze, że trudno było dogonić rywala i przechylić szalę na swoją stronę.

- Nie byłyśmy zgraną drużyną i brakowało nam kilku detali np. kończącego ataku. Było też bardzo mało kontrataku czyli to co w siatkówce najważniejsze - uważa Ewa Raczyńska.

Końcowa klasyfikacja I ligi SALPS w sezonie 2014/15

1. SMS Espadon I 52 pkt

2. AZS PUM 41 pkt

3. SMS Espadon III 39 pkt

4. Espol 35 pkt

5. AZS ZUT 34 pkt

6. ZCR Lux Medica 34 pkt

7. Perła-Dent 29 pkt

8. AZS US 25 pkt

9. SMS Espadon II 17 pkt

10. LKS Przecław 16 pkt

11. SOS UKS 18 I 8 pkt

W I lidze pozostał LKS Przecław, który dwukrotnie 3:0 pokonał BB Team Borne Sulinowo.

źródło: własne