Podopieczne Nevena Hrupca w ostatnim meczu w 2018 roku przegrały z MKS Perłą Lublin 19:26. To była już trzecia porażka Pogoni we własnej hali
Najbardziej utytułowany polski klub nie miał w Grodzie Gryfa łatwego zadania, co pokazały wydarzenia przed przerwą. Gospodynie prowadziły 11:9. Los rywalizacji uległ dramatycznej zmianie w drugiej części zawodów. Dobrze prezentowała się Weronika Gawlik, ale i z kołem nasze panie miały „przeboje”.
Energa AZS w trwającym sezonie imponuje formą. Koszalinianki kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. W meczu 11 kolejki PGNiG Superligi kobiet podopieczne Anity Unijat pokonały na wyjeździe Start Elbląg 27:26. Najskuteczniejszą zawodniczką w barwach Koszalina była Hanna Rycharska, która rzuciła 6 bramek. Po stronie Startu Aleksandra Jędrzejczyk najskuteczniejsza zdobyła, również 6 bramek.
Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla koszalinianek. Do składu powróciła Romana Roszak i już w 3 minucie miała na koncie dwie bramki, a jej zespół prowadził 3:0. Następnie gospodynie złapały wiatr w żagle i w 9 minucie Start Elbląg wyszedł na prowadzenie 5:4. Koszalinianki nie pozwoliły rywalkom odskoczyć. Po kwadransie rywalizacji Energa AZS, po trafieniu Pauli Mazurek prowadziła 9:6. W drugich 15 minutach pierwszej połowy spotkanie było bardzo wyrównane, a na przerwę z przewagą dwóch trafień schodziły gospodynie.
W drugim meczu 3 rundy Challenge Cup, Pogoń Szczecin zremisowała z HIFK Helsinki 21:21, ale szczecinianki wypracowały sobie przewagę po niedzielnym meczu w Netto Arenie (33:22) i cel osiągnęły, a awans do czwartej rundy został przypieczętowany
Od początku to Pogoń starała się pokazać, że jest zespołem lepszym i zasługuje na reprezentowanie Polski w Europie. Szczecinianki starały się grać wolno, wyraźnie oszczędzały swoje siły. Trener Neven Hrupec starał się zaś bardzo umiejętnie rotować składem. Zachowywał przy tym duży spokój. Na ławce posadził Valentinę Blazević, którą miała zastąpić Agata Cebula, a potem również Karolina Kochaniak. Na kole zaś zamiast Jeleny Agbaby swoją szansę otrzymała Marlena Urbańska.
W najbliższą niedzielę (tj. 11.11.2018) odbędzie się trzecia runda EHF Challenge Cup, a przeciwnikiem szczecińskiej drużyny będzie fiński HIFK Helsinki.
Pogoń jako jedyny klub reprezentuje miasto W tym roku SPR Pogoń Szczecin jako jedyny szczeciński klub reprezentuje nasze miasto na arenie międzynarodowej. Udział w rozgrywkach EHF jest efektem sukcesu jakim w zeszłym sezonie był finał Pucharu Polski, a po drugie, 11 listopada świętować będziemy 100 lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Ten zbieg terminów był dla nas bodźcem do zrobienia czegoś nieszablonowego
Energa AZS pokonała na wyjeździe Pogoń Szczecin 29:25. Zwycięstwo pozwoliło koszaliniankom wskoczyć na pozycję lidera PGNiG Superligi kobiet. Wysoką skuteczność w meczu ze Szczecinem zaprezentowała Hanna Rycharska zdobywczyni 9 bramek.
Podopieczne Anity Unjat przystąpiły do spotkania z Pogonią bez swojej najskuteczniejszej zawodniczki Romany Roszak, a mimo to od początku prezentowały wysoką skuteczność. Koszalinianki w 6 minucie po trafieniu Dominiki Han prowadziły już 4:1. W kolejnych minutach gospodynie odrobiły straty i po kwadransie gry był remis 6:6. W drugich piętnastu minutach rywalizacji żaden zespół nie zdołał wypracować sobie przewagi i na przerwę szczypiornistki schodziły z wynikiem remisowym 12:12.
W piątek 2 listopada w Szczecinie miejscowa Pogoń zmierzy się z Energą AZS Koszalin. Spotkanie zapowiada się fantastycznie, oba zespoły są w formie, co widać w ligowej tabeli. Pikanterii rywalizacji dodaje fakt, że kibiców z województwa zachodniopomorskiego od zawsze elektryzowały starcia Szczecina z Koszalinem, podobnie jest, również i tym razem.
Obecne rozgrywki są dla zespołów z z naszego województwa bardzo udane. Pogoń Szczecin po ośmiu kolejkach z 21 punktami na koncie zajmuje drugą lokatę, zaś Energa AZS Koszalin ma o dwa punkty mniej i jest czwarta, ale podopieczne Anity Unijat rozegrały dotychczas o jedno spotkanie mniej.
Energa AZS Koszalin odniosła szóste ligowe zwycięstwo w trwającym sezonie. W meczu ósmej kolejki akademiczki pokonały przed własną publicznością KPR Jelenia Góra 29:22.
Na początku spotkania żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie przewagi. Oba zespoły toczyły zacięty pojedynek do 20 minuty, wówczas znak do ataku gospodyniom dała Marta Tomczyk trafiając na 11:10. W ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy akademiczki nie pozwoliły rywalkom rzucić chociażby jednej bramki. Do przerwy Energa AZS prowadziła 14:10.
W środę 24 października w Koszalinie, miejscowa Energa AZS zmierzy się z KPR-em Jelenia Góra. Faworytkami są gospodynie, które we własnej hali jeszcze nie przegrały.
Zawodniczki KPR-u Jelenia Góra początek sezonu miały bardzo trudny. W pierwszych pięciu spotkaniach KPR musiał uznać wyższość rywali, przegrywając 20:39 z Zagłębiem Lubin, 23:25 z Koroną Handball Kielce, 18:32 z Pogonią Szczecin, 21:24 z Arką Gdynia, a także 29:30 ze Startem Elbląg. W kolejnych dwóch spotkaniach szczypiornistki z Jeleniej Góry pokonały 31:21 Ruch Chorzów i 36:26 UKS PCM Kościerzyna. |
|