SPR Pogoń Szczecin zagra w wielkim finale Pucharu Polski! Granatowo-bordowe przegrały mecz w Elblągu z tamtejszym Kram Startem 24:28, ale dzięki przewadze z pierwszego spotkania to ekipa z Grodu Gryfa może już bukować bilety do Kalisza. Ljljiana Marković zaryzykowała. Jej zespół starał się kraść czas, jak tylko mógł. Grał wolno, ale unikał nadmiernej liczby błędów własnych. Taktyka okazała się być strzałem w 10. Przez długi czas tablica świetlna wskazywała na remis. Miejscowe w końcu odskoczyły, ale nie odjechały, jak przed trzema dniami w spotkaniu ligowym. Jest upragniony awans!
W środowy wieczór Pogoń Szczecin w ramach Pucharu Polski podejmowała GTPR Gdynię, a kibice zgromadzeni w szczecińskiej hali mogli obejrzeć wygraną i awans do półfinału swoich ulubienic.
Pierwszą połowę rozpoczęły gdynianki, ale to Pogoń otworzyła wynik spotkania, a strzelczynią była Natalia Nosek. Dopiero w 3 minucie swoją pierwszą bramkę trafił GTPR, a strzelczynią była Aleksandra Zych. Szczecinianki dobrze spisywały się w obronie i także w ataku co skutkowało kolejnymi bramkami i prowadzeniem. W bramce szczecinianek bardzo dobrze spisywała się Marta Wawrzynkowska, która wybroniła kilka sytuacji bramkowych.
Przed nami kolejne w 2018 roku spotkania szczypiorniaka kobiet. Tym razem dojdzie do starć w 1/4 Pucharu Polski. SPR Pogoń Szczecin zmierzy się z GTPR Gdynia, natomiast Energę AZS Koszalin czeka wyjazdowy pojedynek w Elblągu.
Już w najbliższą środę dojdzie do hitowego spotkania w hali przy ul. Twardowskiego 12b. Pogoń Szczecin zmierzy się z GTPR-em Gdynia w Pucharze Polski.
Biorąc pod uwagę ostatnie spotkania Pogoni we własnej hali, szczecińskim szczypiornistkom towarzyszy passa zwycięstw. W środę czeka je jednak znacznie trudniejsze zadanie i o nieco wyższą stawkę
Piłkarze ręczni Gwardii Koszalin porażką 27:36 ze Spójnią Gdynia pożegnali się z rozgrywkami o Puchar Polski. Podopieczni Piotra Stasiuka postawili się wyżej notowanemu rywalowi i z pewnością wynik wstydu, im nie przyniósł.
Koszalińska Gwardia spotkanie rozpoczęła bardzo dobrze, bowiem już w 2 minucie po bramce Patryka Kicińskiego prowadziła 2:0. Następnie gospodarze utrzymywali się na prowadzeniu do 8 minuty, wówczas do remisu 4:4 doprowadził Adam Lisiewicz. Goście poszli za ciosem i już w 13 minucie posiadali trzy bramki przewagi. Podopieczni Piotra Stasiuka gonili wynik i jeszcze dwukrotnie w pierwszej połowie zbliżyli się do Spójni na jedną bramkę. Niestety zespół z superligi nie pozwolił Gwardii doprowadzić do remisu. W końcówce pierwszej połowy koszalinianie pozwolili rywalowi uciec na pięć trafień 14:19.
Przed nami kolejne w 2018 roku spotkania szczypiorniaka mężczyzn. Tym razem dojdzie do starć w 1/16 Pucharu Polski. Pierwszoligowa Stal Gorzów podejmie Pogoń Szczecin, natomiast Gwardia Koszalin będzie gościć przedstawiciela Superligi - Spójnię Gdynia.
Gwardia Koszalin w środę 31 stycznia zmierzy się w 1/16 Pucharu Polski ze Spójnią Gdynia. Faworytem wydają się być zawodnicy z Trójmiasta. Jednak wszystko zweryfikuje parkiet. Jednego możemy być pewni gospodarze powalczą o sprawienie niespodzianki.
W trwającym roku Spójnia Gdynia w trzech spotkania nie wywalczyła punktu w Superlidze. Spójnia, w tym czasie poległa 26:29 z Chrobrym Głogów, MMTS Kwidzyn 22:32 oraz Orlen Wisłą Płock 22:34. Ponadto szczypiorniści z Gdynii z zaledwie siedmioma punktami na koncie zajmują ostatnie miejsce w Superlidze. Najskuteczniejszym graczem Spójni jest obecnie Robert Kamyczek, który rzucił dotychczas 93 trafienia w 17 spotkaniach.
Energa AZS z przytupem zameldowała się w ćwierćfinale Pucharu Polski. W niedzielę akademiczki rozbiły na wyjeździe wicelidera I ligi - SPR Sośnica Gliwice 38:20.
Koszalinianki od początku wypracowały sobie przewagę. Już w 5 minucie Energa AZS posiadała cztery bramki przewagi. Następnie utrzymywała się przewaga akademiczek. Od rezultatu 5:9 do końca pierwszej połowy na parkiecie rządziła już tylko drużyna z Koszalina. Na długą przerwę Energa AZS schodziła, przy prowadzeniu 21:9. |
|