Już w piątek (tj. 15 marca) zakończy się runda zasadnicza dla SPR-u Pogoni Szczecin. Granatowo-bordowe dokładnie o godzinie 18:00 wybiegną na ligowy parkiet w Lublinie. Rywalkami naszych pań będą aktualne mistrzynie Polski i zarazem wicelider tabeli PGNiG Superligi Kobiet, MKS Perła Lublin
Dodatkowe „smaczki”
Oba zespoły dzieli w klasyfikacji przepaść pod względem dorobku po 19 kolejkach. MKS Perła zgromadził do tej pory już 50 punktów, przy 34 po stronie szczecinianek. Nie oznacza to w żadnym wypadku, że mecz będzie miał jednostronny przebieg. Tym bardziej, że zawody będą miały wielowymiarowy wydźwięk. Po pierwsze przez trenera Nevena Hrupca, po drugie przez zawodniczki, które niegdyś broniły naszych barw, a teraz staną po drugiej stronie parkietu. Chorwacki szkoleniowiec swój debiut w PGNiG Superlidze Kobiet zaliczył właśnie na Lubelszczyźnie. Do MKS-u Perły przyszedł w trakcie sezonu 2016/2017. Zastąpił na stanowisku Sabinę Włodek. Celem było zdobycie dwudziestego mistrzostwa Polski. Skończyło się na czwartej lokacie, co było wówczas najgorszym sezonem tego klubu w jego bogatej historii (od 1994 roku). Jego następcą został Robert Lis, który prowadzi drużynę do chwili obecnej. Możliwe pozycje w tabeli Pogoń ma o co grać. Nawet punkt, czyli przegrana po rzutach karnych może zmienić ich sytuację w stawce przed rozpoczęciem rundy mistrzowskiej. Zrównalibyśmy się ze Startem (oczywiście przy założeniu, że elblążanki nie poradzą sobie w Koszalinie z Energą AZS-em) i dzięki lepszemu bilansowi bramek w meczach bezpośrednich szczecinianki zajęłyby czwarte miejsce. Istotne dla nas będzie również starcie KPR Gminy Kobierzyce z KPR-em Jelenia Góra. Wygrana tych pierwszych przesunie je na czwartą pozycję. My utrzymalibyśmy wtedy piątą. Start spadłby aż o dwie lokaty niżej. Wariant najbardziej prawdopodobny to taki, w którym, niestety do walki o medale przystąpimy z pozycji ostatniej premiowanej awansem. Do tej pory żadnej drużynie nie udało się odnieść zwycięstwa w Hali Globus. Sport lubi niespodzianki, ale to zadanie bardzo trudne, zważywszy na obecną formę naszych przeciwniczek. Najlepszą sytuację miałby wówczas KPR G.K., który przy zwycięstwie za trzy „oczka” ponownie wskoczyłby na czwartą pozycję w tabeli. Bardzo ciasno byłoby na miejscach 4-6. Chwilę o rywalkach MKS Perła to zespół naszpikowany „gwiazdami” na krajowym podwórku. Dysponują naprawdę świetnym atakiem i jeszcze lepszą formacją obronną. Do tego spotkania lublinianki straciły jedynie 383 bramki. To aż o 20 mniej niż lider, Metraco Zagłębie Lubin. Co jednak ciekawe, w pierwszej dziesiątce próżno szukać zawodniczki, która jest postrachem bramkarek. Dopiero 11. lokatę zajmuje Marta Gęga (70 celnych rzutów). Szczypiornistkami przeciwniczek, które niegdyś grały w Pogoni są aktualnie Małgorzata Stasiak i Patrycja Królikowska. Dla obu to spotkanie będzie miało znacznie większy wymiar emocjonalny niż jakiekolwiek inne zawody. Ta druga przeniosła się na drugi koniec Polski dopiero przed obecnym sezonem. Krótka historia spotkań Pogoń w Lublinie ostatni raz wygrała wcale nie tak dawno temu. Było to dokładnie 16 maja 2018 roku. Skończyło się wynikiem 26:24 na korzyść szczecinianek. Wtedy zagraliśmy świetnie w obronie, o czym może świadczyć liczba kar równa zero. Pierwsze zawody w obecnym sezonie wyraźnie zdominowały obrończynie trofeum. Największym naszym problemem było zatrzymanie na kole Sylwii Matuszczyk. Jeśli obrotowa nie trafiała, „zarabiała” rzuty karne. Ostatecznie przegraliśmy wtedy 19:26. Rewanż jest sprawą otwartą. Faworytem są jednak gospodynie. Dużym plusem dla drużyny Lisa jest powrót kilku kontuzjowanych szczypiornistek. W ostatnim spotkaniu przeciwko KPR-owi Jelenia Góra nie zagrała jedynie Weronika Gawlik. Będzie to mecz z podtekstem, który pewnie niewiele zmieni. Dogonić którąś z dwóch pierwszych drużyn będzie graniczyć z cudem. Liczymy, że walka o brązowe krążki wcale nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Mecz będzie można obejrzeć na żywo. Transmisję przeprowadzi stacja TVP Sport. W Internecie będzie ją można znaleźć na stronie sport.tvp.pl. Najskuteczniejsze zawodniczki MKS Perła Lublin - Marta Gęga (70 bramek) SPR Pogoń Szczecin - Agata Cebula (77 bramek)
źródło: pogonhandball.pl
|
|