Jeden z najtrudniejszych meczów SPR Pogoń ma już za sobą. W niedzielę, 13 stycznia szczecinianki rywalizowały z liderem tabeli, Metraco Zagłębiem Lubin. Granatowo-bordowe ostatecznie nie sprawiły sobie i kibicom niespodzianki i przegrały szósty mecz w sezonie 2018/2019. Tym razem w stosunku 26:32
Nasze panie miały zbyt wielką stratę po pierwszej połowie, a przegrały ją aż 13:19. Duży wpływ na ten fakt miał skład personalny z jakim udały się nasze panie na Dolny Śląsk. Ponownie nie mogły zagrać: Natalia Nosek i Patrycja Noga, o czym było wiadomo już dużo wcześniej. Do grona nieobecnych dołączyły jednak: Agata Cebula, Karolina Kochaniak i Marta Wawrzynkowska
Trener Neven Hrupec, zresztą całkiem słusznie, nie chciał niepotrzebnie ryzykować zdrowia swoich zawodniczek. Pogoń miała spory problem z bramkarkami z Lubina. Zarówno Monika Maliczkiewicz, jak i Monika Wąż to doświadczone szczypiornistki i po raz kolejny udowodniły, że znają swój fach, jak mało kto. W ataku trudna do zatrzymania była z kolei Paulina Piechnik, która zastała wybraną MVP zawodów. Początkowo spotkanie miało wyrównany przebieg. Potem jednak to gospodynie zaczęły dominować. Po kwadransie mieliśmy tylko trzy bramki mniej na swoim koncie. Niestety, końcówka pierwszej połowy nie należała do najlepszych. W naszym zespole najlepiej wyglądały rozgrywające. Mecz z 6 bramkami skończyła Ivana Bozović. Tylko jedno trafienie mniej zapisała na swoim na koncie prawa rozgrywająca Ivana Dezić. Druga część miała już znacznie bardziej wyrównany przebieg. Skończyło się remisem 13:13. Nieco mniej piłek otrzymywały tym razem obrotowe. Dobrze pilnowana Jelena Agbaba nie mogła wypracować zbyt wielu pozycji do rzutu. Ostatecznie Pogoń doznała szóstej przegranej w sezonie. Nie straciła jednak piątej pozycji, bo przegrał również Start Elbląg. Następnym przeciwnikiem będzie KPR Jelenia Góra. Pogoń wystąpi w roli gospodarza. Czas zacząć gonić czołówkę.
źródło: pogonhandball.pl
|
|