Iskierka znowu punktuje. W sobotę 'rozjechała' Spartę Gryfice 5:0, gości mimo, że przyjechali na mecz to jednak grali tak jakby ich nie było.
Pierwsze 15 minut mecz to nie ustające ataki Dumy Płoni na bramkę 'Spartan'. Gości ratowały, słupki, poprzeczki ewentualnie dobrze dysponowany w tym dniu bramkarz Sparty Mateusz Stalewski, który mimo, że musiał aż pięć razy wyciągać piłkę z siatki to gdyby nie szczęście i jego umiejętności mógłby wyciągać dwa razy więcej. Na pierwszą bramkę licznie zgromadzeni kibice musieli czekać do 18 minut. Tomasz Koziński wrzucał piłkę z prawej, a obrońca gości Kamil Motel wybił ją tak niefortunnie, że wpadła do bramki.

Na 2:0 w 36 minucie podwyższył niezawodny ostatnio Patryk Hanke. W pierwszej połowie podwyższyć wynik mogli jeszcze Krzysztanowicz oraz Kanigowski i Koziński. Jednak po ich strzałach piłka lądowały na poprzeczce lub słupku.

Obraz w drugiej części meczu nie uległ zmianie. Iskierka panowała na boisku czego efektem były kolejne bramki. w 58 minucie Krzysztanowicz na 3:0, w 80 ponownie Patryk Hanke, a mecz w 90 minucie zakończył bramką znowu popularny Kojot, czyli Konrad Krzysztanowicz. Swoich sytuacji nie wykorzystał Patryk Lubowicki, który pojawił się na boisku w 75 minucie. Po jego strzale piłka trafiła w słupek.

Gości kończyli ten mecz w dziesiątkę, po czerwonej kartce w 70 minucie dla Kamila Motela, który łapał za koszulkę wychodzącego na pozycję sam na sam Daniela Guzickiego.

Wielkie brawa należą się dla kibiców Iskierki, którzy głośnym dopingiem pomagali swoim ulubieńcom.

Kolejny mecz Dumy Płoni w niedzielę, 5 czerwca. Naszym przeciwnikiem będzie Masovia Maszewo. Mecz o godzinie 12:00

Kołodziejski - Koziński, Pińkowski (65' Jarzyna), Kepke, Mirek, Biwan (77' Budnicki) - Borysewicz (70' Kochanowski), Hanke, Kanigowski - Guzicki (75' Lubowicki), Krzysztanowicz

�r�d�o: facebook.com/iskierkaszczecin/