Mikołaje (Wilki) stanęli na wysokości zadania
Sporo mikołajkowych prezentów rozdali przedstawiciele klubu King Wilki Morskie Szczecin w minioną niedzielę (06.12) swoim kibicom. Były lody, wata cukrowa, cukierki, pokazy taneczne a przede wszystkim uśmiechnięte twarze najmłodszych kibiców.
Nie zabrakło także najważniejszego czyli emocji koszykarskich a przede wszystkim przekonywującego zwycięstwa Wilków. Szczecińska wataha ograła 82:65 beniaminka Polskiej Ligi Koszykówki - Stal Ostrów Wielkopolski i dzięki czwartemu w sezonie utrzymała dystans do najlepszej ósemki ligi.
Choć to goście rozpoczęli lepiej spotkanie prowadząc m. in. 4:0 czy też 16:11 to jednak gospodarze bardzo szybko pokazali, że to oni chcą postawić kropkę nad i w ten mikołajkowy wieczór. Na przełomie pierwszej i drugiej odsłony podopieczni Marka Łukomskiego zdobyli aż piętnaście oczek z rzędu dzięki czemu zyskali jedenaście punktów przewagi, która pozwoliła im w pełni kontrolować niedzielne spotkanie.
Gospodarze nie tylko zaimponowali w tym momencie w ofensywą, ale także walką pod własnymi tablicami. - Od zaangażowania i obrony wszystko się zaczyna. Cieszy mnie, że z meczu na mecz gramy co raz lepiej w aspekcie koszykarskiego rzemiosła. Dzięki temu odnieśliśmy wygraną - mówił po meczu zadowolony trener gospodarzy Marek Łukomski. Po zmianie stron gospodarze nie tylko utrzymali przewagę, ale także jeszcze ją powiększyli. W pewnym momencie czwartej kwarty prowadzili różnicą 19 pkt., więc ich victoria nie była zagrożona. Co ciekawe najskuteczniejszymi graczami byli rezerwowi... Frank Gaines i Paweł Kikowski. Obaj zaczęli pojedynek na ławce a na parkiecie w startowej piątce można było zobaczyć Jakuba Garbacza. Było to zamierzone. Rzucający stanął na wysokości zadania. Nie pozwolił rozstrzelać się Curtisowi Millage a gdy był po przeciwnej stronie boiska już miał okazję do oddania rzutu to robił to bezbłędnie. W dotychczasowym pięciu rozegranych spotkaniach zdobył on pięć oczek a wczoraj (6.12) zgromadził na swoim koncie aż dziewięć. Niektóre media zapowiadały debiut nowego gracza w barwach Wilków, jednak próżno było go szukać w kadrze meczowej gospodarzy. - Szczecinianie byli lepszą drużyną mówią o tym nie tylko statystki, ale oglądając spotkanie było to widoczne gołym okiem. - gratulował przeciwnikom Wojciech Żurawski, który podobnie jak szkoleniowiec gości Zoran Sretenović jako główną przyczynę porażki swojego zespołu określił brak koncentracji. King Wilki Morskie Szczecin - Stal Ostrów Wlkp. 82:65 (20:19, 28:17, 19:16, 15:13) King Wilki Morskie: Gaines 18 (6 zb.), Kikowski 15 (6 zb.), Lucious 10 (7 str.), Nikolić 10, Garbacz 9, Leończyk 6, Majewski 6, Michał Nowakowski 5 (6 zb.), Aiken 3, Marcin Nowakowski 0 Stal: Millage 17 (5 str.), Wangmane 16 (6 zb.), Ochońko 11, Sroka 8, Delaney 5 (6 zb.), Zębski 4, Suliński 2, Żurawski 2, Kaczmarczyk 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / King Wilki Morskie
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|