PP: Pogoń wygrywa ze Stalą
Rezerwy Pogoni Szczecin, prowadzone przez trenera Krzysztofa Sobieszczuka na własnym boisku pokonały dzisiaj 2:0 czwartoligową Stal Szczecin w pierwszym rzucie rozgrywek Pucharu Polski. Rezerwy zostały wzmocnione zawodnikami z pierwszego składu m.in. Tomaszem Parzym, Adamem Celebanem i Rafałem Komarem, którzy zagrali tylko po połówce. I choć pierwsza część gry była bardzo wyrównana, to gospodarze za sprawą tego ostatniego mogli objąć prowadzenie. Jednak słabo spisujący się dzisiaj Komar dwukrotnie przestrzelił, a jego forma była daleka od zadowalającej.
Druga połowa była już zdecydowanie bardziej barwna. Portowcy po zmianie stron coraz częściej zagrażali bramce Stali. Najpierw w niezłej sytuacji spudłował Adam Celeban, chwile później bramkę zdobyć mógł Mariusz Misiura, którego gorąco dopingowały jego podopieczne z Gryfa Szczecin. - Wiem, że im więcej powiem po tym meczu, tym gorzej będzie dla mnie... Rozegraliśmy przeciętny mecz. Swój występ uważam za średni... - mówił po meczu Misiura. - Po decyzji trenera Kaczmarka odechciało mi się grać w piłkę i tydzień bilem sie z myślami. Jednak trener Sobieszczuk i rodzice przekonali mnie żebym się nie poddawał i dalej trenował... Dzisiaj zagrałem 68minut, brakowało mi troszkę zdrowia, ale z meczu na mecz będzie coraz lepiej... Cieszy, że w takiej dyspozycji przyczyniłem sie do zwycięstwa nad IV- ligowcem. Dziękuje Rodzicom, Trenerowi Sobieszczukowi i kibicom. Życzę pierwszemu zespołowi żeby zaskoczył, wtedy będzie wygrywał mecz za meczem... A Ja mam nadzieję, że jak dojdę fizycznie do siebie trener Kaczmarek da mi szansę. - zakończył. Co się odwlecze to nie uciecze - mówi stare przysłowie i tak było i tym razem. W 56 minucie Mariusz Armonajtis idealnie obsłużył wychodzącego na czysta pozycję Celebana, zawodnik, który ostatnie sezony spędził w futsalowej Pogoni 04 wygrał pojedynek sam na sam z golkiperem gości i skierował piłkę do siatki. Chwilę później mogło być już 1:1, jednak jeden z piłkarzy Stali strzelił ponad bramką. Dwie minuty później Jarosława Filiksa zastąpił Bartek Barandowski, właśnie po faulu na nim drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę obejrzał piłkarz Stali. Okazało się jednak, że gra w dziesiątkę bardzo zmobilizowała gości, którzy rzucili się do ataków i byli bliscy pokonania Laskowskiego, jednak będąc w idealnych wręcz sytuacjach strzelali bardzo niecelnie. Podopieczni Krzysztofa Sobieszczuka ostatecznie rozstrzygnęli mecz w 88 minucie, wówczas do dośrodkowania Astramowicza dopadł w polu karnym Barandowski i nie za silnym, ale za to precyzyjnym strzałem ustalił wynik meczu na 2:0. Pogoń II Szczecin - Stal Szczecin 2:0(0:0) 1:0 - 56' A.Celeban 2:0 - 88' Barandowski Pogoń II: Laskowski - Targoński, Dymek, Paliwoda, Armonajtis, Rawa, Wójtowicz, Misiura (68' Astramowicz), Parzy (46' Orłowski), Komar (46' Celeban), Filiks (58' Barandowski) własne relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|