Trenerski dwugłos po Błękitni - Darzbór
Arkadiusz Zając, trener Błękitnych: Mecz ułożył się na dla nas idealnie. Zdobyliśmy szybko bramkę, oprócz tego Filocha miał dwie dodatkowe sytuacje bramkowe. Gdy zawodnik Darzbóru ujrzał czerwoną kartkę powinniśmy prowadzić 2:0. Mamy bardzo dużo strat w rozegraniu piłki od tyłu, z tego biorą się kontry drużyny, która nie powinna stanowić dla nas wielkiego zagrożenia. W końcówce drugą żółtą kartkę dostał Robert Gajda i Darzbór bardzo chciał wyrównać. Nieudolność sędziów doprowadziła do tego, że nie strzeliliśmy więcej bramek. To, co oni wyprawiali woła o pomstę do nieba.
Lech Pałka, trener Darzboru: Mecz miał dwa oblicza. W pierwszych minutach dostaliśmy drugą żółtą kartkę i graliśmy w dziesiątkę. Następnie samobójcza bramka Kamila Chincewicza i to wszystko ustawiło pierwszą polowe, w której Błękitni byli lepszym zespołem od nas. Do momentu, kiedy Gajda ujrzał też długą żółtą kartkę mieliśmy minimalną przewagę mogliśmy nawet wyrównać, ale nie wyszło. Musimy grac dalej, bo na tym polega piłka. Trzeba pogratulować zwycięstwa Błękitnym. Paweł Kloskowski relacjďż˝ dodaďż˝: hopkins |
|