Wysokie zwycięstwo Mieszka nad Kotwicą
W sobotnie popołudnie zawodnicy gnieźnieńskiego Mieszka pokonali dość zdecydowanie drużynę Kotwicy Kołobrzeg. Było to pierwsze zwycięstwo biało-niebieskich od 4 spotkań.
O pierwszej połowie można powiedzieć tylko, że się odbyła nie było w niej zbyt wiele akcji i dynamiki. Dopiero w 27' Marcin Pisarczyk odważył się na strzał z około 20 metrów, oddał mocny strzał pod poprzeczkę jednak dobrą obroną popisał się bardzo dobrze dysponowany tego dnia Marcin Ludwikowski. W 34' Wojtek Gąsiorowski popędził prawą stroną boiska dośrodkował, a do piłki doszedł Arkadiusz Dereżyński -jego strzał sparował na rzut rożny bramkarz. Dwie minuty później niefrasobliwość w obronie Kotwicy wykorzystał Marcin Michałowski i było 1-0. Po tym trafieniu piłkarze Mieszka zrobili tzw. "kołyskę", która była dedykowana dla dziecka Krzysztofa Piskuły, które urodziło się w czwartek. To jedyne akcenty pierwszej połowy. Drugą połowę Mieszko Gniezno rozpocząło bez kierownika drużyny Grzegorza Polerowicza, gdyż nie wiadomo dlaczego sędzia główny nakazał "kiero" opuścić ławkę rezerwowych i resztę meczu Polerowicz oglądał z trybun. Druga połowa to popis obu drużyn w środku pola jak i w obronie, większość akcji obu team'ów kończyło się przed polem karnym. Kibice którzy zgromadzili się na stadionie przy Strumykowej na "przebłysk" swoich piłkarzy musieli czekać aż do 70 min. kiedy to Jakub Bajor popędził lewym skrzydłem, wrzucił piłkę na 5metr, a tam pilnowany przez trójkę obrońców Michałowski ni to strzelał, ni to wślizgiem umieścił piłkę w bramce i od 70 minuty biało-niebiescy wygrywali już 2-0. Tuż po rozpoczęciu gry po stracie gola kołobrzeżanie stracili piłkę w środku boiska, a ten błąd wykorzystał Krzysztof Piskuła, który doszedł na wysokość pola karnego, przełożył sobie piłkę z prawej na lewą nogę i oddał strzał jednak wprost w dobrze ustawionego Artura Tłoczka. W 76' gry rzut wolny z lewej strony boiska wykonał "Zenek", jego wrzutkę na długi słupek próbował wykorzystać Mariusz Wysocki, piłka po jego strzale głową minimalnie obok prawego słupka bramki. 87' to fenomenalna akcja gospodarzy. Damian Augustyniak podaniem z autu zagrywa do Michałowskiego, ten wygrywa pojedynek główkowy schodzi z piłką do środka i potężnym strzałem pokonuje bezradnego Tłoczka 3-0. W 90 minucie swojej szansy próbował Adrian Nawrot, wyszedł sam na sam z bramkarzem gości jednak trafił prosto w niego. Mieszko Gniezno vs Kotwica Kołobrzeg 3-0. www.mieszko.gniezno.com.pl relacjďż˝ dodaďż˝: denis |
|