Sława liderem
W kolejnym meczu Sława/Poldan podejmowała u siebie Darzbór Szczecinek. Mecz rozpoczął się nie po myśli naszych piłkarzy, bo już w 2 minucie spotkania P.Kaźmierczak musiał wyjąć piłkę z siatki po strzale z około 20 metrów K.Chicewicza. Ale ta sytuacja nie podłamała drużyny i od razu dażyli do odrabiania strat. W 5 minucie pierwsza groźna akcja w wykonaniu Sławy. Strzela N.Dondera, ale niestety tuż nad poprzeczką. W 14 minucie, po dośrodkowaniu z prawej strony przez N.Dondere do strzału z woleja złożył się P.Ścisło, ale niestety strzela prosto w bramkarza. W 22 minucie ten sam zawodnik mógł doprowadzić do remisu, ale jego strzał z wolnego minimalnie poszybował nad poprzeczką. W 24 minucie znów P.Ścisło nie wykorzystał dobrego dośrodkowania i jego strzał głową z około 4 m minął słupek. Ale w 40 min wreszcie się udało. Po szybkim rajdzie z lewej strony P.Ścisło wrzuca piłkę w pole karne i niefortunna interwencja popisuje sie jeden z obrońców Darzboru, który wyłożył piłkę nadbiegającemu N.Donderze. Ten strzałem z około 14 metrów pakuje futbolówkę do bramki. W drugiej połowie mecz dalej obfitował w akcje i sporo walki na boisku. Ale przewaga naszego zespołu nie podlegała dyskusji. Zespół gości ograniczał się tylko do wyprowadzania groźnych kontr. W 59 minucie obejmujemy prowadzenie. Po jednym ze strzałów piłka opuszcza plac boiska i mamy rzut rożny. Po tym "rogu" piłka ląduje w siatce za sprawą M.Stańczyka z metra od linii bramkowej. Warto dodać, że ta sytuacja, po której padła bramka powinna być nagrana i pokazywana młodym adeptom piłki nożnej. Po tej bramce gra trochę się uspokoiła i nasz zespół kontrolował przebieg gry na boisku. Natomiast goście dążyli do wyrównania. Udało im się to po jednej z kontr, a dokładnie była to 69 minuta. Z prawej strony zostaje sfaulowany jeden z zawodników Darzboru. Przy wrzutce w pole karne najpierw kiksuje M.Stanczyk, a zaskoczony tym obrotem sprawy B.Kuniczuk probując wybić piłkę kieruje ją do własnej bramki. Po tej sytuacji napór gospodarzy był coraz większy. Co prawda już nie było takich klarownych sytuacji. Ale w 80 minucie dopisało nam w tym dniu szczęście. Bezpośrednio z rzutu rożnego bramkę strzela Z.Zawada. Pechowa interwencja popisał się bramkarz gości M.Ponichtera, który probując piąstkować piłkę nie trafił w nią. Futbolówka ląduje w bramce. Wynik spotkania do końca nie uległ zmianie. Po tym zwycięstwie Sława awansowała na pierwsza pozycje w tabeli z dorobkiem 10 punktów. Za tydzień Sława zmierzy sie w Pyrzycach z tamtejszym Sokołem. Bramki: Chicewicz 2' (0:1), Dondera 40' (1:1), Stańczyk 58' (2:1), Kuniczuk (samob.) 67' (2:2), Zawada 80' (3:2) Sława: Kaźmierczak - Stańczyk, Pelikan (46' Winiarski), Kuniczuk, Gertig, Wawerczak, Siarnecki (63' Zawada), Dondera (71' Hinc), Ścisło (63' Izmajłowicz), Chyła, Stępniak Darzbór: Ponichtera - Fijołek, Bartolewski (91' Rakowski), Bernatek, Murawski, Boderek, Kościan (60' Drapiński), Fryś, Jaczewski, Adamowicz (78' Kozłowski), Chicewicz Sędzia: R.Bednarek (Koszalin) Bramka na 2:1 Macieja Stańczyka źródło: www.mksslawa.prv.pl relacjďż˝ dodaďż˝: Slawa |
|