Derby pełne emocji
W pierwszych tegorocznych V ligowych derbach Szczecina, Świt podejmował w Skolwinie Arkonie. Oba zespoły po sześciu rozegranych dotąd spotkaniach zajmowały miejsce w dolnej części tabeli. Spotkanie to rozpoczęło się od przewagi Skolwinian, którzy na początku nie mogli sobie stworzyć żadnej klarownej sytuacji. Tymczasem po jednej z akcji gości Artur Wesołowski tak niefortunnie wyszedł z bramki, że faulował rywala we własnym polu karnym. Arbiter bez zawahania wskazał na 11 metr. Po chwili po pewnym strzale piłka znalazła się w siatce Dumy Skolwina.
Świtowcy podłamani nieco tym faktem jeszcze przed przerwą mieli doskonałą okazje do wyrównania, jednak za lekko piłkę podciął Marcin Ratkowski. Groźnie zrobiło się pod bramka rywali po dośrodkowaniu Damiana Mazura, które o centymetry minęło słupek bramki Arkoni. W drugiej części gry Skolwinianie ruszyli do ataków. Natomiast goście, którzy opadali z sił na grząskim boisku Świtu rozpaczliwie się bronili. Długie piłki na napastników raz po raz stwarzały zagrożenie pod bramkę drużyny z Lasku Arkońskiego. Po jednej z takich akcji wychodzący na czystą pozycje Krzysztof Niemiec mocno uderzył z ostrego kąta jednak piłka trafiła w słupek. W końcu defensywa przyjezdnych została przełamana i bramkę dla Świtu zdobył Marcin Olszyński. Jednak remis w żadnym wypadku nie satysfakcjonował zawodników trenera Malińskiego, którzy ruszyli do ataku z jeszcze większym impetem. Niestety Świtową brakowało skuteczności oraz nieco szczęścia. Rywale ograniczyli się w tej części gry wyłącznie do obrony, sporadycznie tylko wyprowadzając pozbawione składu kontry. Świtowcy przeważali i stwarzali sobie dogodne sytuacje jednak nie potrafili tego wykorzystać. Po jednej z akcji faulowany w polu karnym Arkoni jest Marcin Ratkowski, a prowadzący zawody Michał Woś pewnie ponownie bez zawahania wskazuje na „wapno”. Do piłki podchodzi Maciej Bednarczyk, który w uderza zbyt lekko, a intencje strzelca dodatkowo wyczuwa golkeepera gości, który sparował piłkę na słupek. Futbolówka przetoczyła się jeszcze po linii bramkowej, jednak defensywa gości skutecznie oddaliła zagrożenie od własnej bramki. Świtowcy nie rezygnowali i dalej atakowali, jednak ciągle brakowało im skutecznego wykończenia. Nieco zdecydowania zabrakło Szymonowi Kuflowi oraz Tomaszowi Barczyńskiemu, którzy zamiast zakończyć akcje strzałem odgrywali futbolówkę do siebie w polu karnym. Przyjezdni skutecznie się bronili, aż do 93 minuty, kiedy to po mocnym strzale wprowadzonego Pawła Paszkowicza, który dał naprawdę dobrą zmianę, piłka zatrzepotała w siatce zespołu z Lasku arkońskiego. W obozie drużyny ze Skolwina zapanowała wielka radość. Po niespełna minucie gry arbiter zakończył mecz i Skolwinianie mogli się cieszyć z kompletu punktów, na który w pełni zasłużyli, bo trzeba przyznać, że remis w tym spotkaniu byłby dla Świtu porażką. Mamy nadzieje, że to zwycięstwo pomoże zespołowi w odbudowaniu i przełoży się na lepsza grę zespołu w kolejnych meczach tego sezonu. ŚWIT - Arkonia Szczecin 2:1(0:1) M.Olszyński, P.Paszkowicz Widzów: ok. 250 Skład Świtu: Artur Wesołowski - Mariusz Pikuła, Maciej Bednarczyk, Damian Mazur, Krzysztof Niemiec - Marcin Olszyński, Tomasz Danikiewicz, Piotr Łoziński (63’ Szymon Kufel ), Sebastian Sobczak (46’ Paweł Paszkowicz) - Marcin Ratkowski, Dawid Maliński (55’ Tomasz Barczyński). Warto również dodać, że zespół juniorów także zwyciężył młodzieżowców z Lasku Arkońskiego w stosunku 3-0, a bramki dla Skolwinian zdobyli Marcin Garlej, Tomasz Ociepa i Sebastian Pyrczak. relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|