Piekne mecze, piekne bramki, wiele emocji i kontrowersji
W niedziele 21 października Unia Dolice podejmowała Odrzankę, która jak dotąd nigdy nie zdobyła punktu w Dolicach. Mecz poprzedziło spotkanie na szczycie obu drużyn juniorskich. Trzecia w tabeli Unia zmierzyła się z v-ce liderem rozgrywek juniorskich Odrzanką. Już początek spotkania zapowiadał wielkie emocje. Na początku inicjatywę przejęli goście którzy po 5 minutach prowadzili 1-0 po ramce Majewskiego. Kilkanaście minut później wyrównali gospodarze, ale Odrzanka odpowiedziała po chwili. Strzelcem bramki Wołosz. Tuż po rozpoczęciu gospodarze wyrównali na 2-2 ale ostatnio słowo należało do gości, którzy po drugiej bramce Majewskiego wygrali 3-2. Mecz juniorów pokazał że emocji nie powinno zabraknąć w meczu seniorów...
... i tak właśnie było. Mecz rozpoczął się w bardzo szybkim tempie. Obu drużynom zależało na szybkim strzeleniu bramki, warte odnotowania są nie odgwizdane ewidentnie dwa rzuty karne dla Odrzanki, a po jednym z nich sędzia pokazał żółtą kartkę Bykowskiemu za "symulację". Po chwili prowadzenie uzyskali gospodarze po kiksie bramkarza gości. Unia próbowała pójść za ciosem jednak obrona gości rozbijała te ataki przed polem karnym. W 43 minucie rzut wolny z odległości 23 metrów wykonywał Piskozub, piłka odbiła się od muru i wpadła do bramki całkowicie myląc bramkarza. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Zaraz po niej akcje przeprowadziła Unia i zrobiło się 2-1. Odrzanka jednak sie nie załamała i ruszyła do przodu. Strzelał Mysiak, strzelał Piwowarski, aż w końcu uderzył Giernatowski... po czym bramkarz sparował piłkę do boku gdzie ustawiony był Mysiak i trafił na 2-2. Po tej bramce zawodnicy Odrzanki zrobili słynną kołyskę dla swojego kolegi z zespołu Łukasza Szynala któremu rodziło się dziecko. Niecodzienne wydarzenie miało miejsce po przekroczeniu linii środkowej boiska przez uradowanych gości. Sędzia główny tego spotkania zawołał do siebie zawodników gości Piotra Bykowskiego i Marka Gwiazdę i zarzucił im że ZAMIENILI SIĘ KOSZULKAMI. Długo nie czekając pokazał Bykowskiemu żółtą kartkę, a że była to już jego druga żółta kartka to pokazał mu czerwoną. W tym momencie emocje sięgnęły zenitu, gdyż do takiego wydarzenia po prostu nie doszło, z czego śmiali się zawodnicy Unii. Na boisku zapanowało rozgoryczenie gości, którzy postanowili zejść z boiska aż tu nagle... sędzia główny zmienił zdanie i anulował kartki nakazując grać dalej. Warto wspomnieć też że na boisko nawet wbiegli kibice gospodarzy, ale sędzia nawet nie zareagował. Podziałało to mobilizująco na Odrzankę, która raz po raz atakowała na bramkę gospodarzy. W 80 minucie spotkania na ławce gości zapanowała euforia. Mysiak zagrał głową piłkę do Bykowskiego a ten płaskim strzałem dał Odrzance prowadzenie. Po tej bramce nastąpiło czarne 10 minut dla Odrzanki, w których to gospodarze trzy razy wpakowali piłkę do ich bramki. Po każdej z bramek kibice gospodarzy wbiegali gromadą na boisko. Sędzia ponownie nie zareagował! Ostatni gwizdek sędziego i euforia w Dolicach, a żal i łzy w ekipie z Radziszewa. Mecz z punktu widzenia kibiców mógł się bardzo podobać. Było w nim wszystko, grad bramek, walka na całym boisku, emocje do ostatniego gwizdka sędziego. Kibice gospodarzy pokazali w tym spotkaniu jakimi to są "prawdziwymi kibicami" Po strzelonej przez gości bramkę na 3-2 zaczęli śpiewać " jeszcze jeden jeszcze jeden ". relacjďż˝ dodaďż˝: 39 |
|