Sparta po raz trzeci goniła wynik
Na mecz Sparta wychodziła z nastawieniem, że szybko strzelona bramka będzie receptą na kontrolowanie gry. Jednak przypuszczając szturm na bramkę Łabędzia gospodarze zapomnieli o zabezpieczeniu własnych tyłów. Już pierwsza, ładnie wyprowadzona kontra, zakończyła się bramką dla gości w 4 minucie. Zaskoczeni godkowianie zdołali się jednak otrząsnąć i śmielej zaatakowali, próbując odrobić straty. Większość ataków przeprowadzana była lewą stroną więc nagły przerzut na prawą dał szansę P.Toporkowi znaleźć się sam na sam z bramkarzem.
Obrońca Łabędzia ciągnąc go za koszulkę powalił na ziemię w polu karnym. Jedenastkę na gola zamienił M.Łągiewczyk, który kilka minut później uczynił to ponownie po faulu na Miksiewiczu. Kilka minut przed przerwą w niegroźnej sytuacji kontuzji doznaje Ormiński. Wymuszona zmiana powoduje lekkie pomieszanie szyków obronnych, a wejście na boisko nie rozgrzanego Kołodzieja sprawia, iż w ciągu kilku minut fauluje on dwukrotnie w okolicach szesnastki. Ponieważ goście nie wykorzystali tych rzutów wolnych - to Sparta schodzi na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Drugą połowę Łabędź zaczyna od śmielszych ataków, a gospodarze chcąc zachować korzystny wynik cofają się głębiej na własną połowę. To jednak stwarza okazje do kontry. Po jednej z nich, wpuszczony chwilę wcześniej na boisko P. Cysewski, walcząc do końca wykorzystuje niezdecydowanie i błąd obrońcy i zdobywa trzecią bramkę dla Sparty. Kilka minut później Jednacz za pyskówki dostaje drugą żółtą i osłabiając zespół musi opuścić boisko. Tuż przed końcem Łągiewczyk ustala wynik po raz 3 z 11 metrów. relacjďż˝ dodaďż˝: bikko |
|