Mistrz nie dał szans beniaminkowi
Piłkarki Olimpii Szczecin przegrały w inauguracyjnym spotkaniu Ekstraligi pań z Mistrzem Polski Medykiem Konin 0:5. Szczecinianki nastawione na obronę, oprócz sytuacji Joanny Tokarskiej w pierwszej połowie nie były w stanie zagrozić rywalkom. Niekwestionowanym numerem jeden w zespole Olimpii była Beata Watychowicz, która wielokrotnie uratowała swój zespół przed stratą bramki.
Podopieczne Romana Jaszczaka już w pierwszej minucie powinny były objąć prowadzenie, ale Anna Gawrońska w sytuacji sam na sam przestrzeliła. Pierwsza bramka dla medyczek padła w 14 minucie spotkania, najstarsza na boisku Gawrońska tym razem wykorzystała podanie najlepszej zawodniczki ME U-17 Ewy Pajor i pokonała Watychowicz. Siedem minut później Magdalena Szwed uratowała swój zespół przed stratą kolejnej bramki, wybijając futbolówkę z linii bramkowej. W kolejnej próbie strzał Gawrońskiej dobija Pakulska, ale piłka trafia wprost w ręce szczecińskiej bramkarki. W 30 minucie podopieczne Natalii Niewolnej miały najlepszą i w zasadzie jedyną okazję. Po błędzie obrony w sytuacji sam na sam z Szymańską znalazła się Joanna Tokarska, ale nie trafiła do pustej już bramki. Po chwili z kontrą popędziła Janik, jednak nie zdołała przedrzeć się przez obronę medyczek. W dobrej sytuacji po drugiej stronie była Ewa Pajor. Kolejny gol dla koninianek padł w 39 minucie. Aleksandra Sikora dośrodkowała w pole karne a tam świetnie odnalazła się Gawrońska. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część meczu Gawrońska, mając ponownie za rywalkę tylko bramkarkę Olimpii strzeliła niecelnie.
W drugiej połowie spotkania piłkarki Medyka nie zamierzały odpuszczać. Tutaj różnica między zespołami była już bardzo widoczna. Koninianki nie schodziły z połowy gospodyń. - Zapomniałyście o taktyce, tylko atakujecie i atakujecie. - pokrzykiwał z ławki trener Jaszczak, mając zapewne na uwadze zbliżający się turniej w Lidze Mistrzyń. W 56 minucie na listę strzelczyń wpisała się Paulina Dudek. Kilka minut później pięknym strzałem z dystansu popisała się Reprezentantka Polski Patrycja Balcerzak, ale równie dobrze interweniowała Watychowicz. W 79 minucie Natalia Pakulska posłała futbolówkę do pustej bramki a trzy minuty później Anna Gawrońska zadała ostateczny cios, lobując Watychowicz. Mimo wysokiej przegranej szczecinianki nie zaprezentowały się najgorzej, szczególna pochwała należy się linii defensywnej zespołu oraz bramkarce. Kolejnym rywalem Olimpii będzie Mitech Żywiec.
�r�d�o: wlasne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |