Koszykarze Gryfa Goleniów pokonując w sobotę rezerwy Spójni Stargard 70:66 umocnili swoją pozycję w czołówce tabeli na koniec 2013 roku i znajdują się w dobrej sytuacji wyjściowej przed dalszą rywalizacją w lidze. Początek sobotniej konfrontacji nie napawał jednak optymizmem. Pierwsza kwarta to był popis nieskuteczności obu ekip, jednak to rywale przez dłuższy czas prowadzili, a Gryf dopiero w końcówce wyszedł na czteropunktowe prowadzenie. Zawodzili zwłaszcza czołowi zawodnicy Kulczyński, Żylak i Musialski. Początek drugiej kwarty wyglądał podobnie.

- Cały czas wybieramy najgorsze rozwiązania w ataku - grzmiał z ławki trener Andrzej Molenda.

Spójnia prowadziła już 29:23, jednak wówczas dwoma celnymi rzutami za trzy punkty popisał się Maciej Pawlak doprowadzając do remisu. W trzeciej kwarcie zawodnicy Spójni poprawili swoją skuteczność i dzięki temu z jednopunktowym prowadzeniem schodzili na przerwę. Wiadomo było w tym momencie, że losy meczu będą rozstrzygały się do ostatniej chwili. Od począteku czwartej kwarty obie drużyny walczyły punkt za punkt,a wynik wciąż oscylował w okolicach remisu. Na około minutę przed końcem przy stanie 66:66 bardzo ładną indywidualną akcją zakończoną celnym rzutem za dwa punkty popisał się kapitan drużyny Michał Żyłczyński i Gryf wyszedł na prowadzenie 68:66. Goście próbowali szybko odrobić stratę jednak tego nie uczynili i jeszcze sfaulowali Marcina Żylaka, który w konsekwencji miał do wykorzystania dwa rzuty osbiste i oba trafił pieczętując tym samym ważne zwycięstwo w lidze.

GRYF: Żylak (13), Musialski (12), Pawlak (10), Chamier-Ciemiński (10), Gajdel (8), Żyłczyński (8), Kulczyński (7), Szymański (1), Lewiński (1),

�r�d�o: www.gryfgoleniow.pl