Rażąco nieskutecznie
Brak skuteczności portowej jedenastki dosłownie kłuł dzisiaj w oczy i przyprawiał o wściekłość. W I połowie Małecki i Robak nie potrafili wpisać się na listę strzelców, będąc już w obrębie pola karnego. W drugiej wszystkie inne przestrzelone okazje można by było puścić w niepamięć gdyby Bąk w 83min wykorzystał sytuację sam na sam z Pilarzem. Mógł zrobić wszystko, mógł nawet zapytać bramkarza w który róg życzy sobie żeby posłać mu piłkę, a strzelił najgorzej jak mógł słabo, lekko i obok słupka bramki Pilarza. Z drugiej strony znając stare porzekadło, iż niewykorzystane sytuacje potrafią się mścić Pogoń powinna być zadowolona z wyniku. Cracovia na dobrą sprawę nie zaprezentowała niczego szczególnego, przejawiając we własnych atakach wiele niedokładności. A i w grze obronnej zdarzały się im błędy indywidualne stwarzające zagrożenie, którego jednak dzisiaj nie było dane Pogoni zamienić na bramkę.
Poza rzadko obecnie wykorzystywanym ustawieniem 4-3-3 Cracovia nie zaprezentowała niczego szczególnego. Nie dominowała w przodzie, jak mogłoby sugerować ustawienie, nie raziła siłą swych akcji ofensywnych potencjalnie finalizowanych przez kogoś z trójki: Rakels, Bojlević, Steblecki. Dwaj boczni napastnicy za to ochoczo włączali się w akcje obronne swojego zespołu, co po części wynikało z funkcji przydzielanych skrzydłowym w rysunku 4-3-3, a po części z sytuacji na boisku, na którym dominował przeciwnik. Linia pomocy ustawiona bardzo wąsko w małym trójkącie z najgłębiej przed obronę cofniętym Szeligą (później Danielewiczem) i lekko powyżej Zejdlerem i Strausem.
Trener Wojciech Stawowy szybko, bo już w przerwie dokonał roszady w składzie, właśnie w linii pomocy. Następnie próbował żonglować linią ataku wprowadzając do niej Dudzica i Kitę, a cofając do drugiej linii Stebleckiego. Cały czas jednak pozostając przy 4-3-3. Nie doprowadziło to do wzrostu jakości gry w ofensywie przyjezdnych. Tym bardziej, że zmiana Bojlevicia podyktowana była raczej kontuzją, zawodnik ten prezentował się całkiem przyzwoicie grając już po wejściu Dudzica w pomocy. Drużyna Pogoni standardowo w ustawieniu 4-2-3-1, lecz tym razem do pomocy Ławie w roli defensywnego pomocnika zamiast Rogalskiego obejrzeliśmy po raz pierwszy Serba Poparę. Ten niewysoki zawodnik może zostać zapamiętany z całkiem przyzwoitych dośrodkowań w I połowie, lecz na tle Ławy nie wyglądał na takiego, który daje z siebie wszystko. Ofensywny kwartet szczecinian tym razem w ustawieniu od prawej: Małecki, Akahoshi i Murayama, ten ostatni zmieniony już w przerwie przez Bąka. W sposób naturalny nasuwa się porównanie między Bąkiem a Małeckim, zawodnikami o podobnych oskrzydlających rolach w zespole. Obaj mieli swoje niewykorzystane sytuacje, lecz oczywista, iż tej Bąka nikt nie jest w stanie przebić. Obaj są podobnej postury (Małecki lekko niższy), lecz także wiele ich różni. Bąk jest szybszym zawodnikiem, osiągającym przewagę nad rywalem gdy jest na prędkości, Małecki z kolei dysponuje lepszą techniką w pojedynkach jeden na jeden. W spotkaniu tym Małecki, mimo sytuacji bramkowych Bąka, był ustawiony zdecydowanie wyżej, często na wysokości Robaka, najczęściej szeroko przy linii bocznej. Bąk natomiast częściej walczył w defensywie, co prawda z różnym skutkiem, ale po stracie piłki zawsze przemieszczał się zdecydowanie do asekuracji. Co oczywiście nie znaczy, że i Małecki nie zaliczył jednego czy dwóch skutecznych odbiorów. Nie jest odkrywcze stwierdzenie o braku skuteczności Pogoni w tym meczu. Czyli nie było problemów ze stwarzaniem sytuacji, a „jedynie” z ich wykończeniem. To też umiejętność - dochodzenie do sytuacji strzeleckich (bramkowych). Robak, szczególnie w I połowie, bardzo często był pod grą, piłka wielokrotnie znajdowała go w polu karnym, w czym z kolei zasługa niekonwencjonalnych zagrań Akahosiego, zawodnika jak wiadomo o nietuzinkowej technice. Japończyk umiejętnie przemykał z piłką pomiędzy obrońcami Cracovii w niebanalny sposób zmieniając kierunek i tempo rozgrywanej akcji. Tym razem skoncentrowany był bardziej na obsłużeniu kolegi krótkim, szybkim podaniem niż na własnym wykończeniu sytuacji podbramkowych - czyli bardziej je stwarzał niż finalizował. No i nie do pominięcia są jego precyzyjnie mierzone dośrodkowania lewą nogą. To po jego rzutach rożnych dwukrotnie główkowali minimalnie niecelnie - Golla i Hernani. Występ z Cracovią mimo nie do końca satysfakcjonującego wyniku może uznać za udany również 19-letni Rudol zastępujący w dniu dzisiejszym kontuzjowanego niewiele starszego od niego Lewandowskiego. Skuteczny w odbiorze, zwycięsko wyszedł z kilku pojedynków ze Stebleckim. Jak na bocznego obrońcę jednak zbyt bojaźliwie angażował się w konstruowanie akcji ofensywnych. Na przyzwoitym poziomie zaprezentował się duet Golla - Hernani wyjaśniając niekiedy nadzwyczaj zdecydowanie (Hernani!) wszelkie sytuacje stykowe pod własną bramką. Dodatkowym plusem jest zagrożenie jakie ci zawodnicy potrafią stworzyć (54 - 55min) przy stałych fragmentach pod bramką przeciwnika. Zmiennik Hernaniego (kontuzja) Dąbrowski, niezbyt pewnie wszedł w mecz, ale po paru minutach również i on dostosował się do pewnego poziomu gry reprezentowanej przez szczecińskich stoperów. Występ in minus mimo że krótki czasowo, zaliczył Murawski, wyraźnie wolniejszy od swoich odpowiedników po drugiej stronie boiska, lubiący podłączyć się pod akcję ofensywną, nie zawsze wracał po stracie, co jest kluczowym zachowaniem dla zawodnika na jego jakże newralgicznej pozycji. Widać zaległości treningowe, bo i pewnie z rozłożeniem sił na cały mecz również byłby kłopot. Jak widać na swojej pozycji, harujący na całej szerokości boiska Ława nie musi czuć się w chwili obecnej zagrożony. Podsumowując, poza ewidentnym brakiem umiejętności finalizowania akcji, Pogoń w tym meczu nie wyglądała źle. Może zbyt rzadkie były próby rozmontowania obrony przeciwnika grą z tzw. klepki, może strzałów z daleka powinno być więcej, niemniej jednak zdarzają się i takie mecze, gdzie w starciu ze słabszym rywalem nie można znaleźć recepty na zaskoczenie defensorów drużyny przyjezdnej. Poniżej oceny portowców formacjami w skali 1 -6: Janukiewicz (4) - Frączczak (3), Hernani (4), Golla (5), Rudol (3) - Popara (3), Ława (5) - Małecki (3), Akahosi (5), Bąk (2) - Robak (3)
ďż˝rďż˝dďż˝o: obserwacja własna
relacjďż˝ dodaďż˝: pka |
|