Wygrana i siódme miejsce Łącznościowca
Po pierwszych 5 minutach zanosiło się na pogrom jeleniogórzanek. Prowadzenie 5:1 i dobra gra szczecińskiej siódemki w defensywie. Błyskawicznie zareagował trener Zdzisław Wąs i po jego wskazówkach MKS grał lepiej, a Łącznościowiec gorzej. Szybko stan meczu się wyrównał (12. minuta 6:6). I taki był aż do 50. minuty. Łącznościowiec miał kilka szans by wcześniej odskoczyć na 3-4 bramki, ale marnował dobre sytuacje w kontrach. Pewnym wytłumaczeniem był również fakt, że już przed przerwą czerwoną kartkę zobaczyła Olena Naumienko, a Kamila Całużyńska długimi minutami siedziała na rezerwie.
Dopiero kilka dobrych interwencji Patrycji Mikszto i w końcu wykorzystane kontry pozwoliły odskoczyć Łącznościowcowi na trzy bramki (55. minuta 25:22), co dało mu spokój w ostatnich minutach meczu. Przyjezdne już nie podjęły walki. Ostatecznie Łącznościowiec wygrał 30:25 (14:13), tym samym zajął 7. miejsce na koniec rozgrywek. Ale czy zagra w przyszłym sezonie w ekstraklasie? Tego dziś nie wiadomo. Łącznościowiec Poczta Polska Szczecin - MKS Jelenia Góra 30:25 (14:13). Łącznościowiec: Szywierska, Baranowska, Mikszto - Sawicka 6, Całużyńska 5, Kalwasińska 4, Brzozowska 4, Naumienko 4, Piontke 3, Andrzejewska 2, Szott 1, Gryglicka 1, Rol 0. Kary: 12 minut. MKS: Miliczkiewicz, Skompska - Gęga 9, Oreszczuk 6, Buchcic 5, Kobzak 2, Odrowska 2, Kasprzak 1, Dyba 0, Bogusławska 0. Kary: 8 minut. Sędziowali: Robert Leszczyński i Marek Strzelczyk (Gdańsk). relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|