Porażka w meczu który był do wygrania
Z pewnością nie będzie to w pełni obiektywna relacja, ale po dzisiejszym meczu postanowiłem napisać, gdyż był to bardzo dziwny mecz. Jak zwykle ostatnio, bardzo dobrze rozpoczęliśmy, strzeliliśmy gola na 1-0 i w pełni kontrolowaliśmy sytuację. Za chwilę mogło być już 2-0, ale stało się inaczej. Sędzia podyktował rzut karny dla zespołu ZS Skurcz. Nasz obrońca twierdzi, że nie faulował i tak to też wyglądało. Sam sędzia stał niemalże na linii środkowej boiska więc zupełnie nie mógł widzieć faulu, po prostu został nabrany, nie pierwszy raz w tej lidze. W sumie to trudno, pomyłki się zdarzają, ale nie gwiżdże się karnych nie widząc dokładnie sytuacji.
Chwilę później ZS Skurcz strzelił karnego, a potem dołożył drugą bramkę, po błędzie naszej obrony, która rozegrała jeden ze słabszych meczy. Od tego czasu nie graliśmy dobrze. Jednakże pierwsza połowa, pomimo wyniku 1-2, optycznie na remis. Potem była druga. Victora zagrała słabo i nieskutecznie, Skurcz wcale nie lepiej ale bramki padały tylko dla tej drugiej drużyny. Najpierw gol samobójczy, a potem niepotrzebna wędrówka bramkarza Victorii w okolice linii środkowej przy rzucie rożnym dla naszej drużyny, ładny lob zawodnika Skurcza i 4-1 dla tego zespołu. W tym czasie zawodnicy Victorii, nie grając wcale ładnej piłki, stworzyli kilka dobrych akcji bramkowych, a brak kolejnych bramek to zarówno wina nieskuteczności jak i zasługa fantastycznej dyspozycji bramkarza ZS Skurcz, który wybronił w drugiej połowie co najmniej 4 groźne strzały. Podsumowując, oba zespoły nie zachwyciły, ZS Skurcz grał nieco lepiej, ale wypracował mniej sytuacji bramkowych niż Victoria, która podarowała przeciwnikom dwie ostatnie bramki, a jedną dodał na początku sędzia dyktując karnego. Zwycięstwo było w zasięgu, decyzja sędziego i szybka strata drugiej bramki sprawiła, że zaczęliśmy grać znacznie gorzej, a brak zwycięstwa niestety obciąża także moje konto, gdyż sam miałem osiem okazji z których każda mogła zakończyć się bramką, z czego cztery naprawdę dobre strzały w światło bramki i tylko jeden gol, ale niezawodny był bramkarz ZS Skurcz, który naprawdę zagrał świetnie. Przy lepszej skuteczności można było ten mecz wygrać. Gratulacje dla przeciwników, a my musimy powalczyć w czwartek o znacznie lepszy rezultat. relacjďż˝ dodaďż˝: kalikap |