Wygrana Ligowca!!
Jeszcze nigdy nie widziałam przegranej drużyny Ligowca i podobnie było wczoraj, choć nastroje przed meczem wcale nie wróżyły nic dobrego. Wszystko zmieniło się na boisku. Od pierwszej minuty zespół Ligowca miał znaczną przewagę nad przeciwnikiem. Pierwsza połowa wprawdzie zakończyła się bezbramkowym remisem, ale Babilon Team oddał tylko dwa strzały na bramkę Konrada Wiśniewskiego. Jeden został złapany, a drugi był niecelny. Zawodnicy Ligowca walczyli - były próby strzału z odległości, z rzutów rożnych, jednak bez skutku.
Drugą połowę atakiem rozpoczął Babilon Team, jednak piłkę dość szybko udało się im odebrać. Dopiero w 5.minucie drugiej połowy padła pierwsza bramka w tym spotkaniu, strzelona przez Marka Słukę, który wykorzystał spore zamieszanie w polu karnym. Po kolejnym nieudanym strzale bramkarz Babilonu postanowił pomóc kolegom i zrobił sobie rundkę z piłką po boisku, którą jednak udało się mu odebrać i wystarczyło więcej precyzji a wynik byłby już 0-2. Na kolejną bramkę czekaliśmy aż do 20 minuty, strzelcem jej był ponownie Marek Słuka. Drużyna Ligowca rzeczywiście była lepsza w tym meczu. Mieli naprawdę więcej akcji pod bramką rywali, chociażby dwa rzuty rożne pod rząd, więcej strzałów na bramkę, choć nie zawsze celnych, byli też częściej faulowani. Przyznać jednak muszę, że choć wygrali przewagą dwóch bramek, to skuteczność pozostawia jeszcze wiele do życzenia. relacjďż˝ dodaďż˝: justyna |
|