W Brzesku piłkarze Floty Świnoujście uciekli spod topora. Choć do 87 minuty świnoujścianie przegrywali 2:0, na wyspę Uznam wrócą z jednym punktem. Większy niedosyt pozostał na pewno w zespole Czesława Palika. Piwosze byli o krok od pierwszego zwycięstwa w tym sezonie i zwiększenia swoich szans na utrzymanie. Trener gości, Tomasz Kafarski musi być zadowolony z tego remisu. Jego podopieczni powalczyli do końca, za co zostali nagrodzeni.

Pierwsza połowa spotkania była odzwierciedleniem formy obu drużyn w ostatnim czasie. Flota dłużej utrzymywała się przy piłce, ale nie przynosiło to żadnego efektu. Dwa razy z dystansu uderzał Piotr Kieruzel. W obu przypadkach piłka znacznie minęła bramkę Okocimskiego. W zespole gospodarzy aktywni byli Iwan Litwiniuk oraz Piotr Darmochwał. Groźny strzał tego drugiego w 38 minucie obronił Grzegorz Kasprzik. Do poziomu gry w pierwszej połowie dostosowała się także pogodna. Piłkarzy nie oszczędził ulewny deszcz.

Flota od początku drugiej części zaatakowała gospodarzy, ale to oni zdali dwa szybkie ciosy. W 55 minucie po stracie piłki przez Wyspiarzy w sytuacji sam na sam znalazł się Paweł Smółka, który pewnie pokonał Grzegorza Kasprzika. Po chwili Piwosze podwyższyli na 2:0. Z rzutu rożnego piłkę dośrodkował Iwan Litwiniuk, a głową do bramki skierował ją Damian Byrtek. W 70 minucie z trzech metrów w bramkarza gospodarzy trafił Bartosz Śpiączka, który zmarnował świetną okazję na gola kontaktowego. Tomasz Kafarski postawił wszystko na jedną kartę. Arkadiusz Aleksander wszedł za Sebastiana Zalepę, a Ensar Arifović za Charlesa Nwaogu. W 87 minucie Arkadiusz Aleksander otrzymał dobre podanie od Bośniaka i z bliska zdobył bramkę na 2:1. W 90 minucie Ensar Arifović wykorzystał zamieszanie pod bramką gospodarzy i dał Flocie punkt w Brzesku.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne