Pucharowe zwycięstwo Chemika Police w Sulechowie
Podopieczne Mariusza Wiktorowicza pewnie pokonały Zawiszę Sulechów 3:0 (25:15, 25:16, 25:22) w ramach III rundy Pucharu Polski. Chemiczki od początku spotkania udowadniały, że są zespołem lepszym i to one będą dominować w tej rywalizacji. W pierwszym secie policzanki szybko wyszły na prowadzenie 5:1 głównie za sprawą skutecznej gry Izabeli Kowalińskiej, która popisała się udanym blokiem do spółki z Magdaleną Soter, a następnie dwukrotnie nie dała szans rywalkom na skuteczny blok posyłając mocne piłki po skosie.
Po pojedynczym bloku Justyny Raczyńskiej na tablicy wyników widniał rezultat 9:3. Sulechowianki wzięły się jednak do pracy i m.in. po bloku na Izabeli Kowalińskiej oraz skutecznych atakach zmniejszyły stratę do 3 punktów. Znać jednak dały o sobie Justyna Raczyńska i Veronika Hudima, które wyprowadziły policzanki ponownie na sześciopunktowe prowadzenie.
Udana kiwka Lucie Muhlsteinovej sprawiła, że podopieczne Mariusza Wiktorowicza od zwycięstwa w pierwszym secie dzieliło zaledwie pięć oczek. W końcówce siatkarki Chemika Police udowodniły, że gorsze dni mają już za sobą i pewnie rozgromiły rywalki do 15.
Początek drugiego seta był bardzo wyrównany i rezultat remisowy utrzymywał się do stanu 5:5. Ponownie jednak dała o sobie znać dobrze dysponowana Izabela Kowalińska, której ataki były na tyle silne, że podopieczne Marka Mierzwińskiego nie miały najmniejszych szans aby skutecznie zatrzymać atakującą Chemika. Policzanki wyszły na pierwsze dwupunktowe prowadzenie (9:7). Z każdą kolejną piłką siatkarki Chemika się rozkręcały i odskakiwały rywalkom. W tym fragmencie spotkania dobrze funkcjonował zwłaszcza blok zespołu prowadzonego przez Mariusza Wiktorowicza, z którego policzanki zdobyły 3 punkty pod rząd i powiększyły przewagę do 8 oczek (18:10). W końcówce drugiej partii doświadczone policzanki grały spokojnie i pewnie wygrały do 16. Trzecia i jak się później okazało ostatnia odsłona dzisiejszego pucharowego pojedynku była najbardziej wyrównana. Mimo, iż policzanki po dobrej grze Kowalińskiej do spółki z Soter szybko wyszły na pięciopunktowe prowadzenie 8:3, to jednak ambitnie grające sulechowianki zdołały doprowadzić do remisu po 13. Od tego momentu gra zdecydowanie się wyrównała i toczyła praktycznie punkt za punkt do stanu po 21. W końcówce ponownie lepsze okazały się podopieczne Mariusza Wiktorowicza, które po atakach Izabeli Kowalińskiej prowadziły 23:21. Zepsuta zagrywka zawodniczki gospodarzy i skuteczny atak z lewego skrzydła Justyny Raczyńskiej sprawiły, że policzanki mogły cieszyć się z upragnionego zwycięstwa. Zawisza Sulechów - PSPS Chemik Police 0:3 (15:25, 16:25, 22:25)
�r�d�o: Gracjan Broda / chemik-police.info
relacjďż˝ dodaďż˝: gbroda |
|