Kotwica nadal bez zwycięstwa na wyjeździe
Nie udał się debiut Mariusza Karola w roli szkoleniowca Kotwicy, Kołobrzeżanie jak przegrywali tak nadal przegrywają na wyjeździe. Na swoim koncie mają już osiem porażek i żadnej wygranej na parkiecie przeciwnika. Zawodnikom z portowego miasta pozostały już tylko matematyczne szanse na awans do play-off.
Tym razem do zwycięstwa zabrakło niewiele. W czwartej kwarcie Kotwica niemal dogoniła Start Gdynia, ale ostatecznie przegrała 64 do 66 w meczu o trzy punkty.
W końcowych sekundach pojedynku zawiódł rozgrywający dotychczas wyborne zawody Sean Mosley (23 punkty w całym meczu, 8 zbiórek), który w ostatniej akacji stracił piłkę oraz wcześniej nie trafił dwukrotnie do kosza przeciwnika. Trudno go winić o porażkę skoro w całym meczu miał wsparcie tylko w Grzegorzu Arabasie i Corey'u Jeffersonie. Zabrakło przede wszystkim punktów Demetriusa Browna (5 oczek), który zanotował fatalną skuteczność na poziomie 20% z gry. Nowo sprowadzony center Ty Walker poza trzema szybkimi faulami nie wyróżnił się niczym.
Start Gdynia - Kotwica Kołobrzeg 66:64 (20:15, 14:22, 19:11, 13:16) Start: Michał Jankowski 18, Robert Rothbart 15 (10 zb), Tomasz Wojdyła 9 (12 zb), Sebastian Kowalczyk 7, Grzegorz Mordzak 6, Patryk Pełka 4, Marcin Malczyk 3, Tomasz Andrzejewski 2, Tomasz Śnieg 2, Jarosław Mokros 0, Maciej Kucharek 0. Kotwica: Sean Mosley 23 (8 zb, 3 x 3), Grzegorz Arabas 15, Corey Jefferson 13, Jarosław Zyskowski 6, Demetrius Brown 5, Francis Han 2, Ty Walker 0, Marko Djuric 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|