Kotwica po raz kolejny na tarczy
Szósta wyprawa kołobrzeskiej Kotwicy do hali przeciwnika, zakończyła się 'tradycyjnie', czyli szóstą porażką w bieżącym sezonie Polskiej Ligi Koszykówki. Czarodzieje z Wydm zwłaszcza w drugiej połowie nie mając argumentów w ataku przegrali 65:79 i po tej kolejce pozostaną ostatnią drużyną w tabeli.
Początek spotkania, czyli pierwsza kwarta nie wyglądała źle. Kołobrzeżanie w pewnym momencie wypracowali sobie nawet sześć punktów przewagi, ale zbyt długą się nią nie nacieszyli. Drugie dziesięć minut zaczynali z dwupunktowym prowadzeniem, którego gospodarze nie mięli problemu zniwelować. Ostatecznie po wyrównanie pierwszej połowie był remis 38:38.
W trzeciej kwarcie gospodarze przyspieszyli, ale przede wszystkim wzmocnili szeregi obronne. Nie mająca atutów w ataku Kotwica przez ponad sześć minut nie potrafiła celnie trafić z gry. Gdy gospodarze zdobyli 14 punktów goście zaledwie trzy po rzutach wolnych. Ostatnia odsłona to już formalność, kontrolujący przebieg spotkania Włocławianie nie tylko dowieźli zwycięstwo do końca, ale także dorzucili kolejne cztery punkty przewagi.
Kołobrzeżanie przegrali bo przede wszystkim w trzeciej kwarcie mięli fatalną skuteczność w ataku. Z 33,8% skutecznością z gry, przy jeszcze 20% zza linii 6,75m nie co myśleć o walce o zwycięstwo. Anwil Włocławek - Kotwica Kołobrzeg 79:65 (16:18, 22:20, 21:11, 20:16) Anwil: Szubarga 18, Hajrić 14, Weeden 14, Ginyard 10, Frasunkiewicz 7, Boykin 5, Bartosz 4, Seweryn 3, Słupiński 2, Sokołowski 2, Eitutavicius 0, Jankowski 0. Kotwica: Mosley 18, Rajewicz 17, Zyskowski 12, Arabas 11, Złoty 5, Niedźwiedzki 2, Żołnierczuk 0, Jefferson 0, Han 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / PZKosz
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|