Wracająca na podium szczecińska Pogoń pokonała przyjezdnych z Gryfina 4:0. Gospodarze zasłużyli na zwycięstwo, ale mogłoby ono być bardziej okazałe, gdyż Portowcy zmarnowali kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki.



Nikt przed spotkaniem nie spodziewał się, że ten pojedynek będzie tak bardzo jednostronny. Portowcy obawiali się rywala, gdyż w Gryfinie w poprzedniej rundzie była ostra walka i zdobyte wówczas trzy punkty nie "wpadły" na ich konto tak łatwo. Energetyk nie był typowany za faworyta, ale chciał urwać punkty MKSowi.



Początek meczu to okres "badania się" obu drużyn. Portowcy umiejętne przetrzymywali piłkę i starali się wyprowadzać pozycyjny atak. Kilka akcji było naprawdę godnych uwagi, gdzie dłonie same składały się do oklasków. Energetyk rzadko zbliżał się pod pole karne gospodarzy. Portowcy zdecydowanie przeważali i często uderzali na bramkę przyjezdnych. Po jednym z takich strzałów bramkarz "wypluł" piłkę, a czujnością w polu karnym wykazał się Dawid Roszak, który dobił futbolówkę do pustej bramki. Do końca pierwszej części już niewiele się wydarzyło. 1:0.



Po przerwie Portowcy bardzo chcieli jeszcze podwyższyć rezultat. Niektórymi zagraniami ośmieszali rywali i bardzo łatwo przedostawali się pod pole karne Energetyka. Drugiego gola zdobył Karol Kucharewicz. Obie ekipy opadły z sił, czego powodem było duszne i gorące popołudnie, podczas którego w słońcu piłkarze rozgrywali te zawody. Mecz stracił na atrakcyjności, jednak gospodarze zdołali jeszcze dorzucić dwa trafienia. Najpierw pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Paweł Wojtalak nie dając szans bramkarzowi, a później po znakomitej akcji prawą stroną efektownie do stiatki trafił Hubert Bylicki ustalając tym samym wynik spotkania na 4:0.



Zawodnicy Energetyka mogą się tylko cieszyć z tak niskiego "wymiaru kary", gdyż ta konfrontacja przy większym zaangażowaniu Pogoniarzy śmiało mogła zakończyć się wynikiem dwucyfrowym. Szczecińska ekipa dzięki temu zwycięstwu oraz przy pomocy Stali, która pokonała Arkonię, awansowała na trzecią lokatę.




źródło: własne/pogon91.pl