Szanse na złoto pozostają
Po porażce 2:5 z Lechem Poznań w ramach turnieju finałowego Mistrzostw Polski Juniorów Starszych, tym razem Portowcy pewnie pokonali 3:0 Zagłębie Lubin i zachowują szanse na medal każdego koloru. Dwa gole dla Szczecinian zdobył Mateusz Lewandowski, a jedno trafienie dołożył Kamil Konieczny. Rzutu karnego nie wykorzystał Łukasz Zwoliński.
W porównaniu do pierwszego spotkania do składu Portowców wskoczyli Adrian Chodorowski i Maciej Wyganowski, od pierwszej minuty zaczął też Łukasz Zwoliński, którego nie było w przegranym meczu.
Pogoń zaczęła pojedynek bardzo agresywnie, grając dwoma napastnikami. Portowcy naciskali przeciwnika i stosowali pressing już na połowie rywala. Na efekty długo nie trzeba było czekać. Zwoliński podał piłkę do urywającego się Lewandowskiego, który pięknie uderzył z powietrza. Piłka przy słupku wpadła do bramki. Po kwadransie tempo gry spadło, nie ma się czemu dziwić, Portowcy prowadzili a tego dnia upał w Gdyni był nie miłosierny. Do końca pierwszej połowy obydwie drużyny stworzyły sobie kilka okazji strzeleckich, ale żadna z nich nie była realnym zagrożeniem bramki przeciwnika.
W drugiej połowie także lepsi na boisku byli Szczecinianie. Najpierw kapitalną akcją popisał się Zwoliński. Piłkarz Pogoni przebiegł środkiem kilkadziesiąt metrów i kiedy wydawało się, że będzie uderzał, wdał się w drybling. Niepotrzebnie, bo obrońca zatrzymał go, mógł też podawać do lepiej ustawionego Neumanna, ale nie zauważył kolegi. Dwie minuty później udało się podwyższyć rezultat. Świetnie piłkę przedłużył z lewej strony Gutowski, do futbolówki dopadł Pogorzelczyk i pognał z nią kilkanaście metrów. Dośrodkował w pole karne, gdzie nieczysto trafił Zwoliński. Do 'bezpańskiej' futbolówki dopadł Neumann, który podał do Lewandowskiego, a ten nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. 120 sekund później powinno być 3:0. W polu karnym faulowany był Porzeziński, sędzia spotkania nie ma wątpliwości i wskazuje na 'wapno'. Odpowiedzialność bierze na siebie Zwoliński, jednak jego strzał broni bramkarz. W 72. minucie kolejną kapitalną sytuację mają Portowcy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Porzeziński uderzył piłkę głową, a ta odbiła się od słupka. Dobijał ją Zwoliński, ale niestety obok bramki. Jedno z piłkarskich porzekadłem brzmi, 'co się odwlecze to nie uciecze'. Potwierdzenie jego miało miejsce w 89. minucie pojedynku. Lewą stroną świetnie przedarł się Gutowski, wyłożył piłkę w pole karne, a tam był Zwoliński oraz Konieczny. Pierwszy nie dopadł do piłki, ale drugi nie miał już problemów i precyzyjnym strzałem wpakował piłkę do siatki. Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 3:0 (1:0) 1:0 - 07' - Mateusz Lewandowski 2:0 - 58' - Mateusz Lewandowski 3:0 - 89' - Kamil Konieczny W 62 minucie Łukasz Zwoliński (Pogoń) nie wykorzystał rzutu karnego. Pogoń: 12. Grzegorz Otocki (90' 1. Krystian Rudnicki) - 2. Adam Porzeziński, 3. Maciej Wyganowski (80' 19. Bartosz Sasin), 4. Sebastian Murawski, 6. Kajetan Pogorzelczyk (64' 16. Dawid Kort, 77' 11. Mateusz Jaroszewicz), 8. Mateusz Lewandowski (68' 10. Kamil Konieczny), 9. Adrian Chodorowski, 13. Łukasz Zwoliński, 14. Rafał Gutowski, 15. Norbert Neumann, 17. Sebastian Rudol. Zagłębie: 1. Amadeusz Skrzyniarz -5. Maciej Kowalewski, 7. Arkadiusz Smęt (66' 9. Jakub Przymus), 10. Kornel Osyra, 11. Maciej Kowalski, 13. Patryk Długosz, 15. Piotr Sokołowski (33' 20. Michał Piechuta), 16. Daniel Gałach, 17. Dariusz Malarowski, 19. Maciej Wiatrowski, 22. Robert Pisarczuk (60' 21. Bartosz Roman). Żółte kartki: Adam Porzeziński, Łukasz Zwoliński (Pogoń) / Maciej Kowalski, Robert Pisarczuk (Zagłębie).
ďż˝rďż˝dďż˝o: Pogoń Szczecin / własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|