Powalczą o brązowy medal
W weekend rozegrane zostaną pierwsze spotkania, w rywalizacji o brązowy medal Mistrzostw Polski w piłce ręcznej kobiet. AZS Politechnika Koszalińska grać będzie z aktualnym wicemistrzem, SPR Lublin.
Rywalizacja rozpocznie się na parkiecie w Lublinie, gdzie rozegrane zostaną dwa pierwsze spotkania. Kolejne, trzecie rozegrane zostanie tydzień później, w sobotę w Koszalinie, a ewentualne czwarte w niedzielę 13 maja. Faworytem tej rywalizacji wydają się być zawodniczki aktualnego wicemistrza Polski, które w lidze, jeszcze nigdy nie pozwoliły się koszaliniankom pokonać. W obecnym sezonie oba mecze były bardzo zacięte, jednak skończyły się stratą punktów przez akademiczki. W Lublinie gospodynie wygrały 28:26, a w rewanżu w Koszalinie padł remis 31:31.
Trenerzy klubu z Lublina chwalą drużynę Politechniki Koszalińskiej, jednak nie dają im szans w dwóch pierwszych meczach. Dla nich każdy inny wynik niż dwa zwycięstwa będzie porażką. Innego zdania jest natomiast trener Politechniki. - O wynikach meczów w Lublinie zadecyduje kilka czynników - mówi w rozmowie z Oficjalnym Serwisem Klubu trener Waldemar Szafulski. - Przede wszystkim musimy zagrać twardo w obronie, wyeliminować mocny rzut z drugiej linii Aliny Wojtas oraz wykorzystywać rzuty karne. Decydować będzie także dyspozycja dnia. Potrzebny jest również łut szczęścia i co najważniejsze zdrowie moich podopiecznych. Jesteśmy w stanie wygrać przynajmniej jeden mecz w Lublinie. A później w Koszalinie wszystko się może zdarzyć - kończy.
Właśnie ze zdrowiem zawodniczek, trener Szafulski będzie miał największy problem. Pod znakiem zapytania stoi występ dwóch kontuzjowanych zawodniczek Doroty Błaszczyk i Joanny Chmiel. Poza nimi na urazy narzekają jeszcze Aleksandra Kobyłecka, Kamila Całużyńska, Sylwia Matuszczyk i Agnieszka Kwiecień.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Własne / AZS.Politechnika.Koszalin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|