Brawa dla bramkarza Iny
Mecz w pierwszej połowie był wyrównany. Prowadzenie objęli goście po strzale z 18 metrów. Witkowia wzięła się za odrabianie strat. Znakomitych szans nie wykorzystali Fabian Nowak oraz sytuacji sam na sam Sebastian Fabicki duża w tym zasługa bramkarza gości. Goście próbowali co jakiś czas podwyższyć prowadzenie, ale ich akcje kończyły się przeważnie na stoperze gospodarzy Nowaku.
Druga połowa toczona była już głównie pod dyktando Witkowi. Znów sytuacji sam na sam nie wykorzystał Łuczyński. Zmarnowano także dobitkę z 3 metrów na pustą bramkę. Tu nie popisał się Sławomir Fabicki. Dopiero sukcesem zakończyła się akcja po której Szulik dośrodkował piłkę po ziemi wzdłuż linii bramkowej i Kuba Zakrzewski z 2 metrów zrobił to co do niego należało. Ina w międzyczasie starała się kontratakować. Po jednej z akcji, po znakomitym strzale zawodnika Iny wyśmienicie interweniował Nalepa i posłał piłkę nad poprzeczką. Wynik 1:1 uznam za sprawiedliwy, bo obie drużyny włożyły dużo serca w ten mecz choć Witkowia miała z gry dużo więcej, ale i tak myślę, że nie przeszkodzi to w awansie do A klasy relacjďż˝ dodaďż˝: schroth |
|