Pewne zwycięstwo Zenitu
Zenit dziś o godzinach 13 i 15 podejmował drużynę z Kolina. Przyjezdni wstawili sie bardzo
szybko - ok 40 minut przed samym meczem, który... Nie odbył sie o tej godzinie z powodu spóźnienia sie sędziego. Już mieliśmy rozgrywać mecz juniorów z 'własnym' sędzia, gdy ten prawdziwy się pojawił na obiekcie. Juniorzy zagrali bardzo wyrównane spotkanie. I ci i ci stwarzali sobie sytuacje bramkowe. Pierwsi gola zdobyli gospodarze po rzucie rożnym. Po przerwie goście wypracowali końcowy wynik strzelając 2 bramki. Mecz seniorów odbył sie kilkanaście minut po 15. Piast wyszedł na boisko w 10, przez brak dowodów tożsamości kilku z graczy. Jeszcze przed meczem juniorów było to uzgodnione. Pamięć krótka widać. Mecz został rozpoczęty minutą ciszy dla zmarłego kibica Zenitu. A po nim obowiązkowy już okrzyk bojowy Zenitu i zaczęło sie przedstawienie. Jak nie trudno się domyśleć Zenit od początku miał przewagę, a gospodarzy było stać jedynie na zaczepne kontrataki. Po całkiem dobrej, zespołowej akcji piłkę w polu karnym dostał Darek Łuciuk, który sekundę później leżał na ziemi podcięty przez obrońce Piastu. Zawodnicy gości nawet nie dyskutowali - bardziej ewidentny faul już nie mógł być. Perfekcyjnie uderzenie zaproponował do obrony bramkarzowi Michał Kochanowski. Na nasza korzyść nie miał jednak nic do powiedzenia. Jak w poprzedniej rundzie była poprzeczka, tak teraz zatrzepotała sie siatka i krzyk uradowanych kibiców. Goście starali sie zagrozić bramce Zenitu i z czasem wychodziło im to coraz lepiej. Przy jednej akcji strzał z 5-7 metrów obronił instyktownie nasz bramkarz Norbert Durko. Chwała mu za to. Jednak dostał przy tym urazu. Małe rozcięcie głowy, chyba od uderzenia głową w słupek. Po założeniu opatrunku w pełni sił gotów toczyć kolejne boje wrócił miedzy słupki. Wcześniej jednak padła kolejna bramka dla Zenitu Koszewo. Na raty...a dokładnie 3... Pierwsze 2 strzały prosto w leżącego już bramkarza jednak 3, Darka Łuciuka trafił już do siatki. Kolejna radość wśród graczy i kibiców. Taki wynik utrzymał sie do końca pierwszej połowy. 2:0 Dla Zenitu. W drugiej połowie było widać brak porządnego fizycznego przygotowania gosci. Po kilkunastu minutach zaczęli narzekać na brak sił. To motywowało gospodarzy czego skutkiem była bramka strzelona przez Adriana Hauera. Pociągnął on akcje prawym skrzydłem i ostatnimi siłami sprzed linii próbował dograć ja na pole karne. Bramkarz wyszedł przy tej akcji do niego i koniuszkami palców chciał ją wybić jednak skierował ją do swojej bramki. Asekurował przy bramce Krzysztof Szewczak ' w razie w'. Po tej bramce Kolin stanął. Częste ataki wyprowadzali Zenitowcy, jednak sędzia dopatrywał sie przy każdej szybkiej akcji spalonego, których jednak nie było. Cóż poradzić - jest on tylko sam. Zenit zrobił kolejny krok do objęcia 3 miejsca w tabeli. Za tydzień dzień po Biesiadzie Wiejskiej w Koszewie - Zenit wyjedzie do Małkocina gdzie zmierzy sie z tamtejszym Orłem. relacjďż˝ dodaďż˝: offca |
|