Remis w Świnoujściu
Ostatni wyjazd w przedostatniej serii spotkań kończącego się sezonu, przypadł na mecz z rezerwami I-ligowej Floty Świnoujście. Więcej z gry mieli podopieczni trenera Przybylaka, którzy powinni mecz wygrać i to wyraźnie lecz niestety stało się inaczej. W 2 minucie strzałem z dystansu czujność bramkarza sprawdzał Jarek Konieczny. W 5 minucie nieco głębokie dośrodkowanie również nie pozwala na zamknięcie akcji jednemu z zawodników Sparty. W 11 minucie pada pierwszy gol. Strzał Krystiana Cieplaka niepewnie obronił bramkarz Floty, zaś wobec dobitki Damiana Szuberta był już bezradny. W 16 minucie bliski przelobowania bramkarza był Patryk Żurawik. W 24 minucie akcja lewą stroną w wykonaniu zawodników gospodarzy zakończyła się mocno niecelnym strzałem. Trzy minuty później znów na bramkę rywali uderzał Cieplak, po którego strzale udanie interweniował golkiper Floty.
W 32 minucie po raz kolejny Noryca wygrał pojedynek z napastnikiem miejscowych. W 36 minucie uderza w samo okienko Szubert lecz udanie interweniuje bramkarz Floty. Niespełna minutę później tak samo kończy się akcja po strzale Koniecznego. W 38 minucie Przemysław Noryca interweniował po raz ostatni w pierwszej połowie, gdzie musiał obronić niełatwy strzał z lewej strony pola karnego . W drugiej części spotkania gra była bardziej wyrównana. W 55 minucie jeden z zawodników Sparty nie był w stanie pokonać bramkarza z bliskiej odległości, minutę później pod drugą bramka jeden z obrońców Sparty wybił futbolówkę za linie końcową, zapobiegając oddaniu strzału przez zawodnika Floty. W 69 minucie kolejna akcja gospodarzy w polu karnym węgorzyńskiej Sparty, którą przerywa wybiciem piłki Daniel Romańczyk. W 74 minucie kontra Węgorzynian sfinalizowana została strzałem Szubrta i niepewną ale udaną obroną bramkarza Floty.Kilkadziesiąt sekund później napastnik Floty posyła piłki niewiele obok słupka bramki Norycy. W 81 minucie podanie z głębi pola udanie przecina Noryca, zapobiegając oddaniu strzału. W 89 minucie padła wyrównująca bramka. Dokładne podanie, którego nie udało się przeciąć Arturowi Samalowi pozwoliło zawodnikowi uderzyć z pierwszej piłki po dłuższym rogu nie dając szans na skuteczną interwencję Norycy. Kilka minut później sędzia zakończył spotkanie.
�r�d�o: spartawegorzyno.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: sparta6 |
|