Pewna wygrana Gwardii
Sobotnie zwycięstwo Gwardii Koszalin z rezerwami Lechii Gdańsk 3:0(1:0) umocniło podopiecznych Wojciecha Megiera na piątej pozycji w ligowej tabeli. Bramki dla gospodarzy zdobyli:Paweł Nowacki(38'k),Maciej Stańczyk(55') oraz Jacek Magdziński(70').Gwardziści z gdańszczanami w trzeciej lidze jeszcze nie wygrali. Doskonałą okazją do przełamania kompleksu rezerw Lechii była sobotnia konfrontacja. Podopieczni Tomasza Untona w poprzednich spotkaniach prezentowali znacznie słabszą dyspozycję, aniżeli podczas rundy jesiennej.
W pierwszych minutach pojedynku młodzi lechiści prezentowali się z korzystnej strony, wymieniając sporą liczbę krótkich podań, swoją kombinacyjną grą sprawiali w tym fragmencie wiele problemów w odbiorze zawodnikom gospodarzy. W trzynastej minucie bramkarza gości sprytnym strzałem z ostrego kąta próbował zaskoczyć Jacek Magdziński. Po chwili Lechia przeprowadziła szybką akcję. Marek Zdanowicz wygarnął futbolówkę spod nóg rywala, ale przy interwencji pomógł sobie ręką i arbiter podyktował rzut karny. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Adam Szamp, a jego intencje wyczuł Mariusz Rzepecki, w znakomitym stylu broniąc strzał zawodnika gości. Kwadrans później ten sam gracz z olbrzymią łatwością ograł Stańczyka i w dobrej sytuacji uderzył obok bramki.
Końcówka pierwszej części należała do gwardzistów. W 38 minucie po kombinacyjnie rozegranej akcji, w polu karnym doszło do sporego zamieszania i gdy wydawało się, że zagrożenie minęło, w walce o piłkę nieprzepisowo powstrzymywany był Magdziński i arbiter po raz drugi wskazał na jedenasty metr. Z „wapna” pewnie uderzył Paweł Nowacki i do szatni gwardziści schodzili z jednobramkowym prowadzeniem. Druga odsłona rywalizacji pomiędzy Gwardią a rezerwami Lechii przebiegała pod dyktando gospodarzy. Już cztery minuty po zmianie stron, po podaniu Ikegamiego w dobrej sytuacji znalazł się Leszek Pazdur, lecz uderzył obok bramki. Sześć minut później było jednak 2:0. Do dośrodkowanej z rzutu wolnego przez Pawła Nowackiego futbolówki, w polu karnym najwyżej wyskoczył Maciej Stańczyk i głową pokonał Patryka Sobczaka. W 68 minucie gwardziści przeprowadzili szybką, składną akcję. Po wymianie podań pomiędzy Ikegamim a Rokickim, piłkę w polu karnym otrzymał Pazdur, lecz ponownie nie zdołał znaleźć drogi do siatki. Dwie minuty później koszaliński skrzydłowy dośrodkował z lewej strony, a trzeciego gola dla miejscowych zdobył Jacek Magdziński. W końcówce spotkania, zadowoleni z wysokiego prowadzenia gospodarze spuścili nieco z tonu. Defensorom Gwardii w ostatnich minutach mocno we znaki dał się grający na lewym skrzydle Damian Szuprytowski. Gracz Lechii swoimi dynamicznymi rajdami często przedostawał się w okolice pola karnego gospodarzy, lecz z jego akcji nie wynikało żadne poważniejsze zagrożenie pod bramką Rzepeckiego. Gwardziści jeszcze trzykrotnie umieszczali piłkę w siatce, lecz za każdym razem w górę wędrowała chorągiewka sędziego liniowego.Ostatecznie wynik 3:0 utrzymał się już do końca ostatniego gwizdka sędziego i to koszalinianie zgarnęli całą pulę w tym dość ciekawym pojedynku.
ďż˝rďż˝dďż˝o: gwardia-koszalin.pl/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |
|