Stal wygrywa w Maszewie
Stal Szczecin zwyciężyła w I. Memoriale Michała Ślęzaka, byłego gracza Masovii Maszewo, Iny Goleniów i właśnie Stali Szczecin. W dniu dzisiejszym ten zasłużony w Maszewskim sporcie zawodnik kończyłby 24 lata, niestety we wrześniu ubiegłego roku zginął w tragicznym wypadku samochodowym. W hali miejskiej w Maszewie zjawiły się wszystkie zespoły, w których Michał występował, a także wielu kibiców chcących zobaczyć dwie czwartoligowe ekipy w akcji. Choć najważniejsze tego dnia było samo spotkanie i uczczenie pamięci Michała Ślęzaka, każdy walczył ile sił o zwycięstwo. Na uwagę zasługuje również fakt, że był to pierwszy turniej w nowo wybudowanej hali sportowej i z pewnością spełniła ona swoje zadanie.
Od początku turnieju widać było, które drużyny będą wiodły prym. Swoje pierwsze mecze wygrały ekipy Iny Goleniów (1:0 z Przyjaciółmi), Stali Szczecin (3:1 z Masovią II Maszewo) oraz Masovii I Maszewo (3:1 z Przyjaciółmi). Pierwsza drużyna Maszewskiego klubu napędzana była przez cały turniej, przez Bartosza Stefańskiego, który w każdym z czterech meczów zdobywał choć jedną bramkę.
Gdy w piątym meczu turnieju Stal Szczecin pewnie pokonała Masovię I Maszewo 4:1, a w siódmym podobnie postąpiła Ina Goleniów (wygrała 3:1), stało się pewne, że w walce o zwycięstwo w całym turnieju pozostały już tylko dwie czwartoligowe drużyny. Sporą przewagę przed ostateczną walką o zwycięstwo Stal zyskała, pokonując aż 9:1 Przyjaciół. W przedostatnim meczu, spotkały się dwie drużyny Masovii Maszewo, które walczyły o ostatnie miejsce na podium. Choć młodsza drużyna maszewskiego klubu długo stawiała opór, utrzymując remis, ostatecznie zwycięstwo 3:1 odniosła drużyna starsza, czyli Masovia I Maszewo. W meczu finałowym spotkały się Ina Goleniów i Stal Szczecin. Dzięki wspomnianemu wcześniej wysokiemu zwycięstwu Stali, Ina musiała w tym meczu wygrać. Spotkanie lepiej zaczęło się jednak dla Stali, która po bramce Tomasza Miksy objęła prowadzenie. Ina przez dłuższy czas nie mogła znaleźć sposobu na obronę rywali, jednak w końcu Michał Jarząbek pokonał bramkarza Stali i na tablicy widniał wynik 1:1. Końcówka meczu to nieustające ataki goleniowian, którzy w ostatniej minucie wprowadzili piątego zawodnika z pola. Nic to jednak nie dało i remis 1:1 dał zwycięstwo w turnieju ekipie Stali Szczecin. Po ostatnim meczu odbyła się dekoracja. Wszystkie drużyny otrzymały pamiątkowe puchary, których część przekazana została przez zespoły siostrze Michała Ślęzaka. Na koniec przyznano również nagrodę indywidualną. Uhonorowano tylko najlepszego bramkarza, gdyż na takiej właśnie pozycji występował Michał. Najlepszym bramkarzem turnieju wybrany został Paweł Sobolewski z Iny Goleniów. Wszystkie puchary wręczał ojciec Michała, przekazując każdemu zawodnikowi kilka ciepłych słów. Komplet wyników: Ina Goleniów - Przyjaciele 1:0 Stal Szczecin - Masovia II Maszewo 3:1 Przyjaciele - Masovia I Maszewo 1:3 Ina Goleniów - Masovia II Maszewo 4:0 Masovia I Maszewo - Stal Szczecin 1:4 Masovia II Maszewo - Przyjaciele 4:1 Ina Goleniów - Masovia I Maszewo 3:1 Przyjaciele - Stal Szczecin 1:9 Masovia I Maszewo - Masovia II Maszewo 3:1 Stal Szczecin - Ina Goleniów 1:1 Tabela końcowa: 1. Stal Szczecin 4 10 17-4 2. Ina Goleniów 4 10 9-2 3. Masovia I Maszewo 4 6 8-9 4. Masovia II Maszewo 4 3 6-11 5. Przyjaciele Michała 4 0 3-17. Powiedzieli po turnieju: Tomasz Jechna (Trener Stali Szczecin): - Smutne jest to, że w ogóle musieliśmy się spotkań na tym turnieju, że doszło do tej tragedii. Ale z drugiej strony, trzeba było uczcić pamięć młodego człowieka, zapaleńca sportu. Normalnie nie występujemy w turniejach halowych, od trzech lat nigdzie nie graliśmy, choć nas zapraszano. Uważam, że nie jest to właściwa forma przygotowań dla zespołu seniorów, ale tutaj nie wypadało nie przyjechać. Michał cztery lata był w Stali, trzy lata występował w juniorach, rok w seniorach. Dał się poznać jako sympatyczny chłopak. Przykro, że tak się stało. Ogólnie fajna organizacja, fajnie że taki turniej upamiętniający się odbywa, wygląda na to, że w smutnych okolicznościach, ale będziemy się co roku spotykać. Piotr Rast (Trener Masovii Maszewo): - Bardzo fajnie, że udało nam się go zorganizować. Duża tu zasługa Piotrka Kaczora i znajomych Michała, że mogliśmy uczcić jego pamięć, w dniu jego urodzin. Mam nadzieję, że ten turniej będzie, tak naprawdę, cykliczną imprezą, że będziemy mogli spotykać się co roku, aby wspominać Michała. Wszyscy go jeszcze pamiętamy i z wielkim żalem wspominamy tragedię, która nastąpiła. Turniej był udany, poziom też nie najgorszy. Fajnie, że Stal przyjechała w dość silnym składzie, również Ina przyjechała w mocnym składzie. Mogliśmy zobaczyć kilka bardzo fajnych pojedynków, zapełniły się również trybuny. Jak widać, dla takiego turnieju jest miejsce w kalendarzu drużyn i z chęcią będziemy tą tradycję kontynuować w kolejnych latach.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |