Porażka z Mistrzem Polski
Po niedzielnej ligowej wygranej z AZS UW Zepter Warszawa, tym razem na zawodników Gaz-System Pogoni Szczecin czekało o wiele trudniejsze zadanie. W poniedziałkowe popołudnie, podopieczni Rafała Białego zmierzyli się z Mistrzem Polski Orlen Wisłą Płock, w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem faworytów z Płocka 37:26. Rewanż odbędzie się w przyszły poniedziałek w hali Pogoni. Płocczanie w meczu tym wystąpili w nieco rezerwowym składzie, gdyż trener Lars Walther dał pograć zawodnikom, którzy nie grywają w meczach ligowych. Również szczecinianie nie wystąpili w najsilniejszym zestawieniu, gdyż zabrakło Łukasza Masiaka, golkipera Szymona Ligarzewskiego, Filipa Kliszczyka oraz Sebastiana Smuniewskiego.
Początek pucharowego spotkania był niezły w wykonaniu szczypiornistów Gaz-System Pogoni. Choć pierwsi prowadzenie objęli gospodarze, to kolejne dwa punkty zdobyli przyjezdni i prowadzili 2:1. Jak się później okazało, było to jedyne prowadzenie szczecinian w tym meczu. Po dziesięciu minutach Nafciarze prowadzili już 6:3, a po kolejnych dziesięciu już 13:7. Wtedy nastąpił mały kryzys w drużynie mistrza Polski, który został jednak dość szybko zażegnany. Do przerwy na tablicy widniał wynik 17:13.
Druga połowa pokazała już, kto w tym meczu był faworytem. Płocczanie szybko zaczęli powiększać przewagę, a gdy w 42 minucie szczecinianie stracili kołowego Kamila Ringwelskiego (uderzenie łokciem przeciwnika), to wynik był już przesądzony. Ostatecznie Orlen Wisła Płock pokonała Gaz System Pogoń Szczecin 37:26 i jest bliższa awansu do półfinału. Najwięcej punktów - siedem, zdobył skrzydłowy Wisły Płock Christian Spanne, z dobrej strony pokazał się również szczecinianin Aleksander Kokoszka, który trafiał sześciokrotnie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / SportoweFakty.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|