Flota ma kompleks Pioniera
Flocie nie udało się pokonać Pioniera w tym sezonie, na jesień przegrywając na własnym boisku 2:3 tym razem ulegli w Żarnowie 2:1. Mecz obfitował w wiele sytuacji podbramkowych. Przez całe spotkanie Flota przeważała w posiadaniu piłki, a drużyna Pioniera skoncentrował się na obronie i szybkich kontratakach, które w pierwszej połowie przyniosły dwie upragnione bramki. Pierwsza padła po składnej akcji z prawej strony boiska i po dośrodkowaniu piłki przez Mariusza Debowskiego i zamieszaniu w polu karnym z bliskiej odległości bramkę zdobył Grzegorz Górny, który wrócił do składu po kontuzji pleców. Druga bramka podła po krosowym podaniu Radosława Szczepanowicz do Piotra Nowosada który wychodząc sam na sam z bramkarzem precyzyjnym strzałem posłał piłkę tuż przy słupku bramki Floty. Piłkarze ze Świnoujścia mogą mówić o ogromnym pechu ponieważ po ich strzałach piłka trafiała w poprzeczkę lub na posterunku stał bardzo dobrze dysponowany bramkarz pionier Jakub Walkiewicz. W drugiej połowie meczu obraz gry nie uległ zmianie to Flota przeważała i nękała obronę i bramkarza Pioniera, który ograniczał się do długich piłek do swoich napastników którzy zmarnowali dwie dogodne sytuacje do strzelania bramki- Gorny dwukrotnie sam na sam z bramkarzem Floty. Piłkarze ze Świnoujścia nie dawali za wygraną i po pięknym strzale pokonali bardzo dobrze broniącego Walkiewicza.
relacjďż˝ dodaďż˝: szczepan16 |
|