Porażka Sokoła
Ostatni jesienny mecz na swoim boisku Sokół Suliszewo przegrał z Pogonią Wierzchowo w stosunku 1:2. Mecz zapowiadał się niezwykle fascynująco, ponieważ Pogoń aspiruje śmiało do awansu, a Sokół walczy o każdy punkt tym bardziej u siebie - w Suliszewie. Dotychczas przeciwnicy w pierwszych minutach spychali Sokoła do obrony, jednak tym razem się to zmieniło, zaczęliśmy wysoko, ofensywnie i już w ciągu kilku pierwszych minut nie wychodziliśmy z połowy Pogoni. W 26 minucie za kwestionowanie decyzji sędziego żółty kartonik otrzymał Jerzy Jabłoński - dotychczasowy król strzelców naszej ligi. Gra toczyła się na zasadzie wymiany ciosów atak za atakiem, jednak to my atakowaliśmy częściej i groźniej. W 36 minucie rzut wolny z lewej strony boiska w odległości około 25 metrów od bramki na gola zamienił Marcin Hawrasz.
Minutę później za kontuzjowanego Michała Jakubowskiego wszedł Piotr Godlewski. Kilka chwil później dość twardo zaatakowany został Paweł Żarczyński przez Jabłońskiego, który na swoim koncie miał już 'żółtko', jednak ten w akcie zdenerwowania zacisnął pięści i wykrzyczał swoje racje do sędziego.
Arbiter pokazał drugą żółta kartkę w jego kierunku co skutkowało opuszczeniem boiska, mogło by się wydawać że jednobramkowa zaliczka do przerwy i przewaga jednego zawodnika przyniosą tylko jedno...jednak tego dnia szczęście nie było z nami, a wręcz przeciwnie. 5 minut po wznowieniu gry Marcin Kakao po rykoszecie wyrównuje wynik spotkania. Kilka minut później za Macieja Wisłockiego na murawie pojawił się Wojtek Puszczak. Około 60 minuty Mariusz Jakubowski uderzył potężnie z dystansu w poprzeczkę bramki chronionej przez Baltaziuka. W 65 minucie meczu miało miejsce poważne zderzenie głowami zawodników, w którym ucierpiał Damian Zbożnik (uraz okazał się na tyle poważny, że nie był on w stanie kontynuować gry, zawroty głowy, krwotok i spora opuchlizna), w jego miejsce wszedł Piotr Pawlak. Kwadrans po tym zajściu rzut rożny wykonywali goście - piłka odbiła się od pleców Piotrka Pawlaka i wpadła do siatki - 1:2. W 80 minucie w miejsce Mateusza Krasowskiego pojawił się jeszcze Daniel Hajdasz. Sędzia ze względu na widoczną grę na czas gości, którzy wiedzieli czego bronią - grając w 10 zdołali odrobić stratę doliczył 5 minut, w 3 minucie doliczonego czasu gry jeden z zawodników Pogoni dotknął piłkę ręką, sędzia Mazur natychmiastowo wskazał na wapno, do piłki podszedł Mariusz Jakubowski...na trybunach cisz, skupienie i modlitwy w głębi duszy, jednak jak już wcześniej wspomniałem pech nie jest dobrym pomocnikiem i nasz kapitan uderzył obok słupka. Po rzucie karnym Sokół wykonał jeszcze rzut wolny po faulu i sędzia gwizdnął ostatni raz. Według mnie w tym meczu wyszło doświadczenie zawodników Pogoni, którzy walczyli do końca i potrafili odrobić stratę, w ich składzie byli ludzie, którzy w tym zespole mieli okazję grać w okręgówce, a my się dopiero uczymy - uczymy na błędach. Sokół Suliszewo - Pogoń Wierzchowo 1:2 (1:0) Bramki: Marcin Hawrasz (Sokół) - Marcin Kakao, samobój (Pogoń) Sokół: Paweł Żarczyński - Marcin Karow, Łukasz Czechowicz, Jarosław Przywarty, Damian Zbożnik - Mateusz Krasowski, Mariusz Jakubowski (C), Michał Jakubowski, Marcin Hawrasz - Mateusz Terefeńko, Maciej Wisłocki. Pogoń: Baltaziuk - Morawski, B.Jabłoński, Koniarski, Pietrzak - Biesiada, Glanc (Świątek), Boderek, Polanowski (Kakao) - Kowalczyk, J.Jabłoński. Statystyki spotkania: Sokół vs. Pogoń 1 Bramki 2 7 Strzały celne 4 10 Strzały niecelne 3 11 Faule 10 0 Spalone 0 9 Rzuty rożne 3 1 Rzuty karne 0 0 Żółte kartki 3 0 Czerwone kartki 1
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Blacha24 |
|