Sobotnia potyczka pomiędzy Świtem Skolwin a Orłem Prusinowo w pełni odzwierciedliła układ ligowej tabeli. Zajmujący ostatnie miejsce przyjezdni przyjechali na mecz niemal 20 minutowym opóźnieniem, jednak mimo wszystko wyrozumiali Skolwinianie poprosili sędziego, aby zawody sie odbyły. Gracze z Prusinowa przystąpili do spotkania w dziewięciu. Świtowcy na początku nie mogli przedrzeć się przez defensywę gości, a pierwsze minuty w nich wykonaniu to istny paraliż. Jednak z biegiem czasu piłkarze Dumy Skolwina grali coraz lepiej i nieustannie nękali bramkarza Orła. Pierwszym, który nie dął mu szans do obrony był Marcin Olszyński, który sprytnym strzałem pod poprzeczkę, zaskoczył prusinowską defensywę. Kolejna bramkę dla Skolwinian, którzy zdominowali te zawody zdobył Marcin Kieler po strzale z ostrego kąta. Chwile później na 3:0 podwyższył Maciej Bednarczyk, po ładnym rajdzie lewą stroną. Kolejnym, który pokonał bramkarza rywali był Marcin Ratkowski, który strzałem głową podwyższył na 4:0 i zdobył swoją 19 bramkę w bieżących rozgrywkach. Piąta bramka dla Skolwinian to zasługa Marcina Olszyńskiego, który skierował futbolówkę do pustej bramki. Takim wynikiem zakończyło sie tez piesze 45 minut spotkanie. W przerwie jeden z graczy z Prusinowa został odwieziony do szpitala po starciu z Maciejem Bednarczykiem, natomiast kolejni dwaj obrazili się na drużynę i zrezygnowali z dalszego uczestnictwa w zawodach. Sędzie przez to po wyjściu na drugą połowę był zmuszony odgwizdać koniec spotkania i ogłosić nieformalnie zwycięstwo Świtu.



Podopieczni Artura Malińskiego uczcili natomiast awans do V ligi wspólnym tańcem z kibicami i szampanami. Mimo wszystko byli jednak ogromnie rozczarowani postawą gości, którzy potwierdzili, iż spadek do A-Klasy to najmniejszy wymiar kary na który tak zorganizowany zespół zasługuje. Aż strach pomyśleć, iż jesienią Orzeł był jedna z ekip która powstrzymała rozpędzonych Świtowców i zremisowała ze Skolwinianami 1:1. Żal tez młodych piłkarzy Świtu, którzy liczyli na swoją szansę w tym spotkaniu. mamy nadzieje, iż w V lidze nie spotkamy się już z takimi przypadkami.


Skład Świtu: Artur Wesołowski - Norbert Chopcia, Marian Kołodziejczak, Damian Mazur, Artur Ochnio - Marcin Kieler (46' Szymon Kufel), Tomasz Danikiewicz, Dwid Maliński, Maciej Bednarczyk - Marcin Olszyński, Marcin Ratkowski (c)