Ina górą
Jednak Masovia to wypadek przy pracy. Przyjezdna Vielgovia myślała, że potkniemy nogę po raz drugi i tu się właśnie myliła. Mimo osłabienia jednego zawodnika, który dostał 2 żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną nie daliśmy za wygraną i to my a nie Vielgovia tworzyliśmy składniejsze akcje, które zamieniały się na bramki. Szczecinianie również mieli swoje akcje, lecz niestety na pędzącą Inę nie ma siły i w zasadzie tak było. Gromkie brawa może otrzymać również bramkarz Kuba Furman, który wywiązywał się dzisiaj bardzo dobrze ze swoich obowiązków.
Kibice którzy przybyli nie mogli narzekać na przebieg spotkania, a także na ilość i jakość zdobytych bramek. Przepiękną bramkę strzelił dziś Łukasz Czempiński, który zmienił Safarzyńskiego oddał strzał głową w same okienko i wykorzystał szanse od trenera. Drugim wyśmienitym strzałem popisał się Michał Furman który zdecydował się na oddanie strzału z 20m lewą nogą z woleja w tzw. ,,piłkarski'' sam winkiel i niepożałował, ponieważ bramkarz nie miał nic do powiedzenia.Końcowy gwizdek sędziego głównego zakończył dzisiejsze spotkanie na korzyść gospodarzy Iny Ińsko którzy wygrali 5 : 1. Bramki:Michał Klym2,Marek Safarzyński,Łukasz Czempiński,Michał Furman. relacjďż˝ dodaďż˝: smola88 |
|