Za walory estetyczne nie dostaniemy punktów - Radek Janukiewicz
Pogoń Szczecin przegrała w Wielką Sobotę z ostatnią w tabeli Olimpią Elbląg. Po tym spotkaniu na oficjalnej stronie klubowej ukazał się wywiad z bramkarzem Portowców, Radosławem Janukiewiczem. Rozmowę przeprowadził Gracjan Gniadek.
Trzecia porażka z rzędu, zaczyna to wyglądać fatalnie. - To jeden wielki wstyd i kompromitacja. Pozwól, że tak skomentuję i podsumuję ten mecz i naszą grę. To naprawdę blamaż i katastrofa, co my tu zagraliśmy. Mogłeś zrobić coś lepiej przy wpuszczonych bramkach? - Tak naprawdę to wydaje mi się, że nic. Pierwsza padła po indywidualnym błędzie. Sami ją sobie strzeliliśmy. Napastnik uderzył z 16 metrów, starałem się skrócić kąt, ale to nie wystarczyło. Druga padła po strzale głową. Gość stał niepilnowany na piątym metrze.
Jakie myśli ma bramkarz, kiedy kolegom z przodu nie idzie?
- A co ja mogę myśleć?! Bezradność, niemoc i złość, takie słowa cisną mi się na usta. Jestem bardzo zdenerwowany, ale przecież nic nie mogę zrobić. Nie mam takich umiejętności piłkarskich, by wejść w pole i pomóc kolegom. Czego zabrakło w pierwszej połowie, całkiem dobrej w waszym wykonaniu? - Za walory estetyczne nie dostaniemy punktów. Nie patrzę na to, że zagraliśmy dobrą pierwszą połowę. Po prostu efekt jest tragiczny... Inaczej - nasz wynik jest dramatyczny. Naprawdę po tym meczu nikt z nas nie zasługuje na to, żeby grać w Pogoni Szczecin, ani nawet w I lidze. To nie są radosne święta. - To, co tutaj zrobiliśmy to jest dramat. Święta mamy do d... . Kibice są rozwścieczeni, my jesteśmy rozwścieczeni, trener jest rozwścieczony. I co ja mam jeszcze powiedzieć?! Jestem tak zdenerwowany, że mogłbym wejść na boisko i zagrać jeszcze raz ten mecz, aby naprawić nasze błędy. Tak się nie da i w tym momencie nic nie możemy zrobić. Przegraliśmy we frajerski sposób. Co teraz zamierzacie? - Każdy z nas powinien zadać sobie pytanie: „czy chce grać dla Pogoni Szczecin, czy nie? A co jeśli nie... - Jeśli nie to wypad z tego klubu i tyle. Taka jest prawda, jeżeli przegrywa się z ostatnią drużyną w tabeli. Co możesz powiedzieć o zespole gospodarzy? - Z całym szacunkiem, ale to zespół sklecony na biegu, z kilku gości pochodzących nie wiadomo tak do końca skąd. To jest skandal, co tu wyczynialiśmy. Można było się po nas wszystkiego spodziewać, ale nie porażki z taką drużyną. Nie chcę ich obrażać, bo zagrali z nami tak, że wygrali. Po tym meczu ekstraklasa się oddaliła. - O awansie póki co możemy zapomnieć. To jest niemożliwe, że lider tej tabeli, faworyt wyścigu do ekstraklasy, przerżnął mecz z drużyną z dwoma zwycięstwami na koncie. Zarabiamy najlepsze pieniądze w tej lidze. Kogo i czego mamy się bać?! Jeżeli nie zrobimy awansu, to większość z nas wyląduje w klubach jak ten stąd, w których będziemy mogli zarobić po 2000 złotych. Wspomnisz moje słowa. Będziemy żałować kiedyś, że mogliśmy zarabiać poważne pieniądze, grać w ekstraklasie i pokazywać się w telewizji. Spodziewacie się jakichś konsekwencji? - Teraz każdy z nas powinien być przygotowany na jakieś sankcje, bo zrobiliśmy kibicom i klubowi wstyd. Kibicom już tydzień temu nie podobała się wasza gra. Dziś przejechali kilkaset kilometrów i było jeszcze gorzej. - Chyba następnym razem powinniśmy postawić im całą podróż i bilety na mecz. Nic, a nic im się nie dziwię, że byli zdenerwowani, kiedy podeszliśmy pod ich sektor. Co oni mają sobie myśleć? Skoro przegraliśmy z tak słabą drużyną, która wygrała tylko dwa z 24 meczów. Zaserwowaliśmy kibicom kabaret, ale niezabawny tylko żałosny. Atmosferę w drużynie trudno będzie naprawić? - Nie wszystko jest stracone. Musimy się wziąć w garść. Jeden, drugiego powinien kopnąć w d... Żebyśmy wzięli się do roboty. Jesteśmy frajerami i co tu dużo mówić, nie obchodzi mnie to, czy ktoś się, obrazi na takie słowa. Tak powinniśmy się nazwać po porażce. Przegrana jest kompromitacją podobną do spadku z tej ligi, będąc na półmetku liderem. Tak to porównam i zakończę. Dziękuję.
�r�d�o: pogonszczecin.pl/ Gracjan Gniadek
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|