Sława Wygrywa
We wczorajszym meczu po raz kolejny Sława potwierdziła bardzo dobrą dyspozycje tej wiosny, ogrywając czwartą drużynę w tabeli Victorie 95 Przecław 3:0 i to na ich terenie. Bramki dla Sławy zdobyli Mirosław Wawerczak w 23 min, Piotr Ścisło z rzutu wolnego w 48 min i Krzysztof Stępniak w 63'.
To spotkanie ułożyło się po myśli gości, którzy ograli kolejnego rywala z górnej półki. Początek spotkania należał do Sławy, ponieważ już w 2 min Marcin Hinc strzela z 28 m, tuż nad poprzeczką. Kolejne minuty to gra w środku pola, o każdy metr boiska. W 19 min strzał oddaje Marcin Chyła, ale piłka minimalnie mija światło bramki. Na kolejną składną akcje długo nie musieliśmy czekać, w 23 min po bardzo dobrej akcji, szybkiej wyminie podań, w pole karne wpada Mirek Wawerczak i strzela z 20 m w same okienko. Prowadzi Sława 1:0. Sławianie na dużo nie pozwalali rywalowi, który od czasu do czasu przedostawali się pod pole karne Sławy, ale ich akcje kończą się w okolicy 20 metra. I tak nadal Sława atakuje bramkę strzeżoną przez bramkarza gospodarzy. W 29 min P.Ścisło oddaje strzał ale broni bramkarz Victorii, 33 min M.Chyła z 9 m, broni bramkarz. Kolejne minuty to kolejne akcje i tak w 35 min strzał na bramkę oddaje N. Dondera, ale piłka leci tuż nad poprzeczką, chwile później w 38 min Ścisło strzela również nad poprzeczką. Tak zakończyła się pierwsza połowa i Sława schodzi z niej z jedno bramkowym prowadzeniem. W drugiej połowie do ataku rzucili się gospodarze, ich akcje były już bardziej składne niż w pierwszej połowie. Ale bardzo szybko zapały gospodarzy ostudzili Sławianie. Po faulu w 48 min tuż za polem karnym na M.Hincu, sędzia dyktuje rzut wolny, do piłki podchodzi niezawodny w takich sytuacjach P.Ścisło, przymierza i strzela prosto w bramkę, gdzie bramkarz odprowadza tylko wzrokiem szybującą piłkę. Kolejna akcja to strzał Mirka Wawerczaka w 51 min tuż obok słupka. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzają akcje ale ich strzał ląduje również obok słupka. W 63 min prowadzimy już 3:0. Po bardzo ładnym rozegraniu piłki w środku pola sam na sam z bramkarzem znajduje się Mirosław Wawerczak, ale jego intencje wyczuwa bramkarz, wybijając piłkę tuż przed siebie, do której dobiega Marcin Chyła i dobija, jakimś dziwnym trafem po raz kolejny bramkarz broni, ale do trzech razy sztuka, przy dobitce Krzysztofa Stępniak bramkarz był już bez szans piłka ląduje w siatce. Po tej akcji drugą żółtą kartkę za zbędne dyskusje ogląda bramkarz gospodarzy Artur Dąbrowski i musi zejść z boiska. Trener Victorii przeprowadza drobne roszady w składzie, ściąga jednego zawodnika, a w jego miejsce wprowadza bramkarza. W 65 min Krzysztof Stępniak oddaje strzał na bramkę, ale broni bramkarz gospodarzy. Osłabiony zespół Victorii, nie radził sobie w obronie i tak blisko zdobycia kolejnych bramek byli M.Hinc, M.Chyła i P.Ścisło. Ten ostatni doznał bardzo poważnej kontuzji i raczej nie zobaczymy go już w tym sezonie na boisku. Niefortunny upadek okazał się bardzo groźny dla naszego zawodnika, który złamał prawą rękę, mimo to jak prawdziwy wojownik walczący do końca, dograł ten mecz do 81 min. Po meczu został odwieziony karetką do szpitala, gdzie założono mu gips, czeka go przerwa około 5 tygodni. To już szósta wygrana Sławieńskich piłkarzy tej wiosny!! Dobra passa trwa oby tak dalej:) Victoria 95 Przecław - Sława Sławno 0:3 (0:1) źródło: www.slawa.slawno.prv.pl relacjďż˝ dodaďż˝: Slawa |
|