Dobra promocja piłki ręcznej w Piaskach
W ramach 13 kolejki PGNiG Superligi Kobiet w podlubelskich Piaskach doszło do niespodziewanie bardzo ciekawego i widowiskowego meczu pomiędzy gospodarzem SPR Lublin i beniaminkiem SPR Pogoń Baltica Szczecin. Zespoły zagrały w Piaskach w ramach promocji piłki ręcznej w regionie lubelskim. Efekt to gra w nowoczesnej hali przy nadkomplecie publiczności. Wbrew oczekiwaniom to Pogoń a nie utytułowany mistrz lepiej rozpoczęła to spotkanie.
Pierwszą bramkę zdobyła Sylwia Piontke, następną Agata Cebula. Po czterech minutach gry na tablicy świetlnej było 4:1 dla Pogoni.Doskonale na kole radziła sobie Dorota Jakubowska, efektownie pokonując trzy razy z rzędu popularną Czajnę czyli Annę Baranowską byłą bramkarkę Pogoni. Publiczność na trybunach z niedowierzaniem obserwowała poczynania swoich ulubienic. Dopiero bardzo głośny i żywiołowy doping fanów SPR-u pobudził miejscowe do zdecydowanych ataków na bramkę Ady Płaczek. Nadal jednak szczecinianki nie zamierzały oddawać pola swoim rywalkom i trwała ostra wymiana bramka za bramkę, aż do 23 min. spotkania, gdzie przy remisie 15:15 nastąpił okres przestoju podopiecznych trenera Nowakowskiego. W ciągu pięciu minut tracimy sześć bramek.
Ostatnie słowo jednak w tej części gry należy do Pogoni, która zmniejsza prowadzenie Lublina do czterech trafień. Sił i koncentracji ambitnym szczeciniankom starcza jeszcze do 43 min., gdzie przy stanie 29:24 dla Lublina oddają nieco pola rywalkom. Ostatecznie mecz kończy się zwycięstwem SPR-u Lublin 44:34, ale zwycięstwo to wcale nie przyszło im łatwo. Tylko zespół Zagłębia Lubin rzucił Lublinowi więcej bramek(36)i dlatego Pogoń choć przegrała otrzymała gromkie brawa za swoja postawę i walkę do końca.
�r�d�o: wlasne
relacjďż˝ dodaďż˝: ktr111 |
|