Chemik żegna się z kibicami, Szmit z boiskiem
Już tylko godziny pozostały do ostatniego spotkania sezonu, w którym Chemik Police podejmie Bytovię Bytów. Potyczka rozpocznie się w sobotę o godzinie 17.30, jednak nie to będzie najważniejsze. W sobotnie popołudnie po raz ostatni na boisko wybiegnie Mariusz Szmit, wychowanek Chemika który przez prawie dwadzieścia lat z dumą reprezentował żółto-zielone barwy. Gorąco zapraszamy wszystkich kibiców i przyjaciół na Siedlecką by godnie pożegnać Mario.
Po ponad 20 latach Mariusz Szmit z bólem żegna się z boiskiem
Oba zespoły w przeszłości spotkały się trzy razy i dwukrotnie to Bytovia była górą. Obecny szkoleniowiec „żółtozielonych” mieszane uczucia mógł mieć szczególnie po pierwszym spotkaniu z jesieni 2009 roku. Co prawda ustrzelił wtedy „hattrick”, jednak gospodarze grający przez 85 minut w „dziesiątkę” i tak wygrali 3:6. Pół roku później Chemik zrewanżował się i po bramkach Krawca i Górskiego wygrał 2:0. Jesienią obecnego sezonu Mariusz Szmit debiutował w lidze jako samodzielny trener i... znów przegrał, tym razem 1:3. W Bytowie było widać jednak już inną myśl trenerską i filozofię gry. Drużyna pod wodzą nowego szkoleniowca solidnie przepracowała zimę, wiosną zaś kontynuowała ciężką pracę czego efektem były 24 punkty w 14 spotkaniach.
Stare piłkarskie powiedzenie mówi, że „atak wygrywa mecze, obrona mistrzostwa”. I chyba to powiedzenie oddaje całkowicie postawę lidera z Bytowa, który od drugiej kolejki sezonu okupuje pierwsze miejsce w lidze. Dzięki sprawnej defensywie wiosną zespół stracił zaledwie pięć bramek, podczas gdy rywale stracili po 14 i więcej. Co więcej, wiosną Bytovia nie przegrała ani jednego spotkania (bilans to 9 wygranych i 5 remisów). O ile defensywa spisuje bardzo dobrze, o tyle formacja ofensywna na tle przeciwników spisuje się marnie. Najskuteczniejsze zespoły wiosny zdobywały średnio po 20-25 bramek, podczas gdy zawodnicy z Bytowa zdobyli ich zaledwie 16. Minimalistyczna postawa zespołu dała w 14 kolejkach aż jedenaście spotkań, w których padła tylko jedna lub nie padła żadna bramka. Sześć spotkań zakończyło się minimalną wygraną 1:0. Dobra gra obronna, dzięki której Bytovia lideruje w lidze to głównie zasługa... wychowanka Chemika, Michała Szałka, który razem z Mariuszem Szmidke skutecznie powstrzymuje ataki przeciwników. Silnym punktem Bytovii jest także bramkarz Mateusz Oszmaniec, który nie opuścił ani minuty z obecnego sezonu. Choć atak Bytovii nie zachwyca, to najskuteczniejszy zawodnik tego zespołu, Wojciech Pięta, zdobył trzynaście bramek i do prowadzącego w klasyfikacji najskuteczniejszych Roberta Gajdy z Błękitnych traci tylko dwa oczka. Sobotni mecz to przysłowiowy mecz o pietruszkę. Na obu drużynach nie ciąży żądna presja wyniku i dzięki temu zamiast złośliwości możemy zobaczyć kawałek dobrego futbolu. Na stadion przy ulicy Siedleckiej warto wybrać się także z innego powodu. Po ponad 20 latach gry w piłkę nożną z boiskiem rozstaje się wychowanek i jeden z symboli Chemika, Mariusz Szmit. Sobotnie spotkanie będzie okazją to uroczystego pożegnania wieloletniego kapitana polickiej jedenastki. Zapraszamy na Siedlecką, początek meczu o godzinie 17.30.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|