Kolejne piłkarskie derby za nami
Po pełnym emocji starciu pucharowym, koszalińscy kibice ponownie byli świadkami pojedynku dwóch lokalnych rywali - Gwardii Koszalin i Kotwicy Kołobrzeg.
Podobnie jak w zeszłotygodniowym spotkaniu pucharowym, pierwszy strzał w meczu oddali kołobrzeżanie. Uczynił to w piątej minucie Kordian Rudziński. W odpowiedzi na bramkę Mateusza Prokosy uderzali Damian Więckowski, Paweł Wojciechowski oraz Paweł Nowacki. W kolejnych minutach olbrzymie zagrożenie w koszalińskim polu karnym stwarzał niezwykle aktywny Maciej Ropiejko. Najpierw jego strzał w ostatniej chwili zablokowali gwardyjscy defensorzy, następnie w pojedynku 'jeden na jeden' z napastnikiem gości lepszy okazał się Piotr Kaźmierczak. W 30 minucie mocno uderzył Paweł Wojciechowski. Piłka po strzale z półwoleja gwardyjskiego bocznego obrońcy minimalnie minęła prawy słupek bramki Mateusza Prokosy.
Dużo większe emocje przyniosła druga część meczu. Tuż po rozpoczęciu gry ładny strzał z dystansu oddał Rafał Waldziński, lecz dobrze ustawiony był kołobrzeski golkiper.
W 55 minucie dwukrotnie koszalińskiej bramce zagroził Kordian Rudziński. Najpierw po jego strzale z około 25 metrów, olbrzymie kłopoty miał Piotr Kaźmierczak, następnie po rzucie rożnym wykonywanym przez Piotra Dubielę, uderzył minimalnie nad poprzeczką. Po chwili otrząsnęli się koszalinianie. W przeciągu pięciu minut kołobrzeżan od utraty gola ratował Mateusz Prokosa. W 58 minucie kołobrzeski bramkarz wybronił mocny strzał z ostrego kąta Nowackiego, pięć minut później przeniósł futbolówkę ponad bramką po mocnym uderzeniu Waldzińskiego. W 65 minucie koszalińscy kibice oszaleli z radości. Krzysztof Szkup zagrał długą piłkę za obrońców, wystartował do niej Ogrodowczyk i gdy wydawało się, że stanie się ona łupem wychodzącego z bramki Prokosy, napastnik gospodarzy trącił futbolówkę, ta odbiła się od nadbiegającego Marcina Dymka i wpadła do siatki. Radość gwardzistów nie trwała długo. Pięć minut po zdobyciu prowadzenia, zawodnicy Mirosława Skórki popełnili błąd przy wyprowadzaniu piłki. W rezultacie tuż przed polem karnym faulowany był Ropiejko. Do piłki podszedł Piotr Dubiela i… było 1:1. Doświadczony rozgrywający znakomicie uderzył w dalszy róg bramki, nie dając najmniejszych szans Piotrowi Kaźmierczakowi. Seria nieszczęść gospodarzy trwała dalej. W dość kontrowersyjnych okolicznościach czerwoną kartkę ujrzał Rafał Waldziński i przez ostatni kwadrans rywalizacji koszalinianie zmuszeni byli grać w osłabieniu. Przewagę jednego zawodnika próbowali wykorzystać goście, lecz na szczęście dla koszalińskich kibiców razili nieskutecznością. W zamieszaniu pod bramką Piotra Kaźmierczaka, w poprzeczkę uderzył Ropiejko, a tuż przed końcem w znakomitej sytuacji fatalnie przestrzelił Skwara. Stan rywalizacji nie uległ już zmianie i w pojedynku derbowym pomiędzy koszalińską Gwardią a Kotwicą Kołobrzeg padł remis 1:1.
�r�d�o: gwardiakoszalin.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: maradona1980 |
|