Jak nie z Piłą to z kim - zdawali się myśleć wszyscy sympatycy szczecińskiej żeńskiej siatkówki przed pierwszym meczem Piasta w nowym roku. Spotkanie z ostatnim w tabeli zespołem musiało zostać rozstrzygnięte na korzyść SSPS-u i tak też się stało.
Wprawdzie gospodynie ugrały siódmy set w obecnym sezonie ale miał on niewielki wpływ na boiskowe wydarzenia w hali PTPS-u II mimo, że przecież przy stanie 1:1 w meczu miejscowi mogli mieć nadzieję na coś więcej ze strony swoich zawodniczek. Potyczkę Piast wygrał zdecydowanie, chociaż druga, zupełnie nieudana za sprawą między innymi bardzo nieskutecznej gry szczecinianek, partia rzuciła nieco cień na dzisiejsze zwycięstwo. W trzecim secie podopieczne Danuty Ciesińskiej wróciły do znacznie lepszej postawy również dzięki desygnowanej w miejsce Aleksandry Motyk - Katarzyny Bajdalskiej. Oprócz niej dobre zawody rozegrała inna zawodniczka młodego pokolenia - Natalia Barczewska. To ważne dla Piasta trzy punkty szczególnie, że przed szczeciniankami nie lada zadanie już w następny weekend, czyli spotkanie z Jedynką Aleksandrów Łódzki. Być może do tego czasu na parkiet wróci kapitan zespołu - Karolina Kijana.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne