ZPSB - Estragon 4:2
W niedzielę rozegrano zaległe spotkanie z pierwszej rundy pomiędzy ZPSB i Estragonem. Mecz ten zapowiadał się ciekawie, gdyż obie ekipy dzieliła mała różnica punktowa.
Pierwsza odsłona zaczęła się obiecująco dla Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu, gdyż już w pierwszej minucie po indywidualnej akcji Andrzej Kublicki trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Potem jednak gra się wyrównała i kilka groźnych okazji miał Estragon. Trzy takie sytuacji sprokurował Arkadiusz Sokal nie celnie podając. Na szczęście wyśmienicie w bramce spisywał się Konrad Wiśniewski. W pierwszej części meczu szwankowało też krycie w obronie. Do przerwy było 0:0, co jest bardzo rzadkim wynikiem w futsalu. Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia ZPSB. W 21. minucie po podaniu Marka Krysztopika gola strzelił Andrzej Kublicki. W 23. minucie sam Krysztopik okazał się skutecznym egzekutorem, a trzy minuty później swoją pierwszą bramkę w tym meczu zdobył Rafał Smaderek. W tym czasie goście grali w osłabieniu, gdyż za faul boisko opuścił jeden z ich graczy. Estragon nie załamał się rezultatem 3:0 i grał z pełnym zaangażowaniem. Jednak na posterunku zawsze był "Wiśnia". W 35. minucie Smaderek strzelił czwartą bramkę i wydawało się, że jest już po zawodach. Jednak już minutę później kontaktową bramkę strzelił Estragon po indywidualnej akcji jednego z piłkarzy. Dwie minuty przed końcem spotkania pada gol na 4:2. Podanie z boku dociera do napastnika gości, Konrad Kublicki nie zdążył zablokować strzału i mamy bramkę dla Estragonu. Stoper ZPSB nie wiedział, że ma kogoś za plecami, bo rywal urwał się kryjącemu pomocnikowi Zachodniopomorskiej. W międzyczasie "Żółto-granatowi" mogli strzelić kolejne gole, jednak Jakub Knobloch i Smaderek nie trafili do pustej bramki, a A. Kublicki w jednej akcji trzy razy strzelał w bramkarza. Podsumowując ZPSB odniosła zasłużone zwycięstwo, mimo iż nie pokazała niczego szczególnego (kierownik Prawie Piłkarzy stwierdził, że nic nie graliśmy). Wpływ na przebieg meczu miał niepełny skład Estragonu i mała ilości zmian w tej ekipie. Zaznaczyć też trzeba, że goście grali brutalnie: często nie interesowała ich piłka, tylko atak na rywala. Jak powiedział jeden z piłkarzy ZPSB: "Nasz największy zawodnik jest taki, jak ich średni." Szkoda, że agresywne zachowanie jest tak powszechne w rekreacyjnej, bądź co bądź, lidze. Bramki ZPSB: Andrzej Kublicki - 1, Marek Krysztopik - 1, Rafał Smaderek - 2 Składy ZPSB: Konrad Wiśniewski - Arkadiusz Sokal (Konrad Kublicki) - Andrzej Kublicki (Jakub Knobloch), Rafał Smaderek (Marcin Bożek) - Marek Krysztopik (Piotr Kołakowski). własne relacjďż˝ dodaďż˝: Koniu |
|