Atakowali..., a przegrali
W rozegranym sparingu, w których grały drużyny LKS Rybak Trzebież i Tanowia Tanowo, zwycięstwo odniosła drużyny z Tanowa 2:0. Dla drużyny przyjezdnych z Tanowa strzelali najbardziej znani zawodnicy Kurowski i Blasius.
Z przebiegu pierwszej połowy, ładniejszą lecz nieskuteczną piłkę grała drużyna Rybaka. Pierwsze akcje po dokładnym rozegraniu. Mariusz Kamiński dograł do lewoskrzydłowego Krzyśka Kaliszczaka, ten dośrodkowuje wprost na głowę Mariusza Szymoniaka, lecz strzał minął prawy słupek broniącego Marcina Piotrowskiego. Drużyna Tanowa wyprowadziła dwie groźne kontry na bramkę Michała Matyjaska, lecz strzały były niecelne lub bronione przez bramkarza LKS-u. Drużyna z Trzebieży w pierwszych 45min rozegrała dwie akcje, które powinny być zakończone golem, lecz były marnowane przez graczy trenera Jatczaka.
Gra w drugiej połowie zwolniła na tempie, ale Rybak nadal wyprowadzał kontry, które stwarzały więcej problemów doświadczonym zawodnikom z Tanowa. Po fatalnym błędzie w wyprowadzaniu piłki ze swojej połowy popełnił Kaliszczak, piłkę przejął Blasius i dokładnie dograł piłkę do wychodzącęgo na czystą pozycje Kurowskiego, który silnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Po stracie bramki widowisko straciło na tempie i była to gra błędów jednej i drugiej drużyny. Drugą bramkę zdobył z rzutu wolnego z 20-tego metra Piotr Blasius, który przecież słynie z dobrze wykonywanych stałych fragmentów.
LKS Rybak Trzebież(1 połowa): Matyjasek-Kamiński, Sankowski, Janowski, Szymoniak, Ładziak, Kaliszczak, Echaust, Lachowski, Godlewski, Kurdynowski. LKS Rybak Trzebież(2 połowa): Matyjasek - Janowski, Szymoniak, Burakowski, Strzelec, Lange, Antończak, Gruchała, Nowicki, Gałamaga, Kaliszczak.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: DedeReporter |
|