Niewykorzystany rzut karny na wagę remisu
Wynikiem 0:1 dla gości zakończył się dzisiejszy mecz beniaminków V ligi sezonu 2010/11. Na własnym boisku zespół Błoni Barwice podejmował zespół prowadzony przez Jana Kępa, Olimp Złocieniec.
Tylko jedną bramką goście zapewnili sobie komplet punktów i z uśmiechem na twarzy mogli wracać do Złocieńca. Niestety tak dobrze nie można powiedzieć o Barwickich piłkarzy. Choć może sama gra przez Błonie taka słaba nie była, ale bardzo mało stworzonych sytuacji podbramkowych nie pozwoliły na zdobycie bramki. Najlepszą okazję na pokonanie bramkarza Olimpu miał Robert Felisiak, który w drugiej połowie nie strzelił rzutu karnego. Na pewno miejscowi zagrali słabiej niż w ostatnim meczu na własnym boisku ze Sławą Sławno. Brak Łukasz Rakowskiego jest odczuwalny w zespole, bo nie ma zawodnika w ataku, który mógłby poderwać drużynę do walki. Szkoda kolejnych straconych punktów, bo dzisiaj Olimp był jak najbardziej do ogrania. Teraz trzeba szukać punktów w dwóch ostatnich meczach. Łatwo może nie być, bo za tydzień czeka Błoni trudny mecz z Wielimiem Szczecinek a za dwa tygodnie w ostatniej kolejce z Victorią Sianów.
Szczegółowa relacja z meczu:
Sobotni mecz z Olimpem Błonie zaczynają bez kilku zawodników. Nieobecni dzisiaj są m.in. Łukasz Rakowski, Dawid Socha i Adrian Smoczek. Z powodu lekkiej kontuzji grać także nie mógł Mariusz Kreft. Czyli czterech podstawowych zawodników brakuje w meczu. Pierwsza groźniejsza akcja w meczu miała miejsce w 13. minucie. Szybką kontrę wykonali goście i po dośrodkowaniu z pierwszej piłki strzela napastnik Olimpu i tuż obok słupka. W 26 minucie strzał piłkarzy ze Złocieńca za pola karnego i broni Mariusz Fornal. W 29 minucie jak dotąd najlepsza okazja miejscowych. Dobrze Dawid Borkowski kiwa obrońców Olimpa w polu karnym, po czym uderza w bramkę i niestety piłka trafia w słupek i bramki nie było. W 33 minucie goście popisali się fatalną skutecznością. Dośrodkowanie z prawej strony i napastnik gości do pustej bramki nie trafił piłki uderzając głową. W 37 minucie z rzutu rożnego dośrodkowuje Łukasz Zbroszczyk i Jakub Lis strzela z pierwszej piłki z głowy i piłka leci kilka centymetrów od spojenia. Do końca pierwszej połowy nic na boisku się nie wydarzyło pod bramkami, jedynie w 39 minucie żółtą kartkę otrzymał Marcin Pieczara. Na drugą połowę Błonie wychodzą w takim samym składzie. Niestety fatalnie zaczęła się druga połowa dla miejscowych. Lewą stroną boiska przeszedł gracz Olimpa, tym samym łatwym sposobem ograł młodego Krzyśka Pieczare i po chwili z boku pola karnego Kamil Barsul uderza w bramkę i piłka po rykoszecie trafia do siatki. W 58 minucie zagranie ręką w polu karnym gości i Błonie mają rzut karny. Do piłki podchodzi Robert Felisiak i niestety po jego strzale piłka trafia tylko w słupek. Jeśli takiej sytuacji się nie wykorzystuję to naprawdę jest kiepsko. W 71 minucie goście mogli podwyższyć, ale o centymetry tylko pomylił się zawodnik ze Złocieńca, który z pola karnego uderzył obok słupka. W 79 minucie swoją kolejną okazję popsuł Jakub Lis. Jakub dostał piłkę po słabym wykopie bramkarza, podbiegł pod pole karne, uderzył, jednak za słabo, aby bramkarz przepuścił piłkę do siatki. I w zasadzie do końca meczu lepszych akcji pod bramkami nie było, w 93 minucie zawodnik ze Złocieńca otrzymał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Błonie przegrywają już 7. mecz w tym sezonie, w tym 3 na własnym boisku. Dzisiejszy rywal wygrał jedną bramką i to wystarczyło na odniesienie zwycięstwa. Widać, że dobrego dnia dzisiaj nie mieli piłkarze z Barwic. Bo nie zagrali tak jak ich stać. Szczególnie małe zaangażowanie wykazali napastnicy. Kolejny mecz Barwiccy piłkarze zagrają w następny weekend. Tym razem w derbach powiatu szczecineckiego. W Szczecinku Błonie zagrają z miejscowym Wielimiem. Mecz na pewno będzie ciekawy nie tylko na boisku, ale także na trybunach. Błonie Barwice - Olimp Złocieniec 0:1 Bramka: Kamil Barsul 49’ Błonie: Mariusz Fornal - Robert Felisiak, Mateusz Węgiełek, Grzegorz Łomakin, Krzysztof Pieczara - Łukasz Zbroszczyk, Paweł Mycyk, Mariusz Dziwirski, Marcin Pieczara (Łukasz Zając 87’) - Jakub Lis, Dawid Borkowski (Damian Zdeb 66’)
�r�d�o: bloniebarwice.vgh.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: jakubek14 |
|