Komplet punktów dla Gwardii
O kolejne trzy punkty wzbogacili swoje konto zawodnicy Gwardii Koszalin, którzy na wyjeździe w 10.kolejce III Ligi Bałtyckiej pokonali Orlęta Redę 2:3 (1:1). Bramki dla Gwardii zdobyli: D.Łożyński (28'), Sł.Ogrodowczyk (57') i w 65 minucie P.Wojciechowski. Wprawdzie wielu sympatyków trójkolorowych liczyło na łatwe zwycięstwo w starciu beniaminków III ligi, jednak o wygraną trzeba było walczyć do końca meczu.
Niedzielny mecz rozpoczął się od naporu Gwardii. Przez pierwsze pół godziny spotkania, gracze gospodarzy nie mieli zbyt wielu okazji, aby choć „powąchać” piłkę. Gwardziści umiejętnie rozgrywali swoje akcje, skracali pole gry i co chwila stwarzali zagrożenie pod bramką Orląt. Najlepsze okazje do strzelenia bramek w tym okresie mieli: Leszek Pazdur, Paweł Nowacki i trzykrotnie Sławomir Ogrodowczyk.
Pierwszego gola koszalinianie zdobyli w 28 minucie meczu, kiedy to, po faulu na Marcinie Ignaszewskim, precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Dariusz Łożyński. Piłka, po strzale „Łyżwy” z około 30 metrów, wpadła „za kołnierz” bramkarza gospodarzy, w okienku jego bramki.
Po kilku minutach od zdobycia gola Gwardziści poczuli się zwycięzcami meczu i oddali inicjatywę gospodarzom. Ci stwarzali coraz większe zagrożenie, by w 40 minucie spotkania, po rzucie rożnym, wyrównać stan meczu. Do przerwy 1:1. Początek drugiej połowy to ponowny napór szybko grających Gwardzistów. Zmotywowani do ataku podopieczni trenera Mirosława Skórki, coraz częściej szukali okazji do zwycięstwa w indywidualnych akcjach. Szybkością i odwagą popisali się młodzi - Paweł Wojciechowski i Leszek Pazdur. Po niemal 60 metrowym rajdzie prawą stroną boiska i dokładnym podaniu Wojciechowskiego, gola dającego trójkolorowym prowadzenie, zdobył w 57 minucie meczu Ogrodowczyk. Osiem minut później, dynamiczny rajd lewym skrzydłem pokazał Pazdur. „Endrju” wjechałby z piłką do bramki, gdyby nie faul gospodarzy. Rzut wolny, wykonywany niemal z narożnika pola karnego, na gola zamienił pięknym strzałem Wojciechowski. Po zdobyciu dwubramkowej przewagi Gwardziści, podobnie jak w pierwszej części gry, oddali inicjatywę gospodarzom, ograniczając się do sporadycznych kontr. W 78’ minucie meczu kolejnym dynamicznym wejściem lewą stroną boiska popisał się Pazdur, który po minięciu kilku rywali, sprytnie dograł piłkę do znajdującego się kilka metrów przed bramką Orląt, Pawła Nowackiego. Ten - niestety - trafił w słupek. W odpowiedzi bramkę strzelili gospodarze. Choć napór Orląt trwał do końca meczu, ambitnie grający zawodnicy z Redy nie potrafili poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez kapitana Gwardzistów - Piotra Kaźmierczaka. Gwardziści pokazali w tym meczu, że mają duży potencjał i potrafią grać składnie, efektownie i skutecznie. Coraz lepiej grają zawodnicy młodszego pokolenia, którzy częściej niż dotychczas biorą na siebie odpowiedzialność za grę.
�r�d�o: gwardia-koszalin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |
|