Piast pokonany w Wodzisławiu
Flota Świnoujście jechała do Wodzisławia Śląskiego z zamiarem poprawienia swojego dorobku punktowego, gdyż w ostatnich dwóch meczach udało się zdobyć tylko jeden. Zadanie to nie było jednak łatwe, gdyż rywalem Królowej Pomorza Zachodniego był Piast Gliwice, zespół, który otwarcie mówił, że w sezonie tym chciałby wrócić do Ekstraklasy. Po ostatnich wynikach zespół ten oddalił się jednak od strefy premiowanej awansem, a przełamaniem miał być właśnie mecz z Flotą. W ligowej tabeli obie ekipy dzieliło zaledwie jedno miejsce, gdyż Piast plasował się na trzeciej pozycji, natomiast Flota na czwartej. W pierwszym meczu tych drużyn, który rozegrany został w Świnoujściu, padł bezbramkowy remis. Tym razem było inaczej.
Faworytem tego spotkania byli gliwiczanie i to oni, od samego początku meczu zaatakowali bramkę strzeżoną przez Żukowskiego. Ten w pierwszym kwadransie musiał kilkukrotnie interweniować, bo strzałach gospodarzy. Początkowo wychodził z tych pojedynków zwycięsko, jednak w 17 minucie był już bez szans. Po podaniu Mycona, Rudolf Urban uderzył nie do obrony i Piast objął prowadzenie w tym meczu. Po strzeleniu bramki dalej atakowali gospodarze, jednak swoje okazje marnowali Maycon, Smektała i Pietroń. Flota również miała swoją okazję, jednak w sytuacji sam na sam Damian Misan przegrał pojedynek z bramkarzem. Piast zdobył w tej części spotkania jeszcze jedną bramkę, jednak Maycon był na spalonym, więc sędzia bramki uznać nie mógł.
Na drugą połowę Flota wyszła z chęcią odrobienia strat. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Cztery minuty po wznowieniu gry Arifović popisuje się znakomitym rajdem lewą stroną boiska, a następnie uderza mocno wzdłuż bramki. Tam znajduje się Tomasz Ostalczyk i doprowadza do wyrównania. Po straconej bramce do ataków ruszył Piast, jednak ataki te nie były już tak groźne, jak w pierwszej połowie. Wyjątkiem była akcja Iwana, po której Maycon skierował piłkę do siatki, jednak ponownie sędzia bramki nie uznał. Z decyzją tą nie mógł pogodzić się Iwan, za co został ukarany drugą żółtą kartką i musiał przedwcześnie opuścić plac gry. Grający w 10 Piast nie był już w stanie atakować i oddał inicjatywę przyjezdnym. Flota zagrała świetnie w ostatnich minutach, raz po raz stwarzając sobie sytuacje bramkowe, a już w doliczonym czasie gry zdobyła zwycięską bramkę. Arifović przeprowadził kolejną dobrą akcję, podał w pole karne do wbiegającego Charlesa Nwaogu, a ten nie dał szans bramkarzowi, ustalając wynik spotkania. Flota po kilku słabszych meczach, tym razem pokazała się z bardzo dobrzej strony. Wygrała z bardzo mocnym zespołem z Gliwic, dzięki czemu zbliżyła się do swojego sobotniego rywala na dwa punkty. Piast traci natomiast do drugiego Podbeskidzia Bielsko-Biała osiem punktów i oddala się od wymarzonego awansu do Ekstraklasy. PIAST GLIWICE - FLOTA ŚWINOUJŚCIE 1:2 (1:0) 1:0 - 16' - Rudolf Urban 1:1 - 48' - Tomasz Ostalczyk 1:2 - 90+2' - Charles Uchenna Nwaogu Piast: Jakub Szmatuła, Jan Buryan, Mateusz Matras, Adrian Klepczyński, Sławomir Szary, Jakub Smektała (57 Tomasz Podgórski), Mariusz Zganiacz, Rudolf Urban, Bartosz Iwan (do 70), Marcin Pietroń (71 Bartosz Sopel), Maycon Silva Calijuri (78 Michał Chałbiński). Flota: Krzysztof Żukowski, Sławomir Mazurkiewicz, Marek Niewiada, Damian Krajanowski, Radosław Pruchnik, Krzysztof Bodziony, Tomasz Ostalczyk (90+3 Łukasz Mickiewicz), Bartłomiej Niedziela (68 Daniel Dylewski), Piotr Tomasik, Damian Misan (72 Charles Uchenna Nwaogu), Ensar Arifović. Żółte kartki: Iwan 2, Zganiacz (Piast) / Tomasik, Nwaogu (Flota). Czerwona kartka: Iwan (70 za dwie żółte).
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / SportoweFakty.pl / Flota.Swinoujscie.com.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|